Przyszły paczki (tak paczki!) aby wykonać upgrade AS400 do wersji 6.1. Może wydawać się to dość dziwne, ale upgrade odebrany od kuriera wygląda tak:
Po rozpakowaniu okazuje się, że w większosći są to licencji i trochę płytek. Po rozpakowaniu obydwu paczek stos kartek i książeczek (wyjaśnienie do licencjonowania – książka ~100 stron :) przewyższała wysokość paczek w których przyszły :)
Po odesparowaniu okazało się, że jeden upgrade to 16 płytek!
Warto także wspomnieć o modelu biznesowym IBM’a (chyba tak to się poprawnie nazywa). Dwa upgrade’y dostaliśmy za symboliczne 120$, które to są kosztami logistycznymi (pakowanie, przechowywanie, wysyłka z USA). Właściwie mamy je za darmo w ramach maintenance. Dostaliśmy je także dlatego, że kończy się support na wersję 5.3 i minimum trzeba mieć wersję 5.4. Skok między 5.x a 6.x jest tak duży, że w przypadku upgrade’u trzeba przejść całą ścieżkę stąd dwa upgrade’y. Jeśli natomiast ktoś jest tak zaawansowanym adminem AS’a (lub iSeries, lub i5 – OS name madness ;), że poradzi sobie bez maintenance i po kilku latach zdecyduje się na upgrade i chciałby go kupić (tak jak się kupuje inne systemy w pudełku) to nie ma takiej mozliwości. Nie ma maintenance – nie ma upgrade’u. Ok, można wykupić sobie maintenance zatem, ale trzeba zapłacić wszystkie lata wstecz także! I dlatego IBM to największa i najbogatsza firma produkująca hardware/software na świecie :) Nie wspominam już o cenach mainenance i sprzętu do AS’a….
Z drugiej strony instalacja od zera AS’a to święto Administratora, nie często się to zdarza :)
© odwiedź stronę http://maciejewski.org po więcej fajnych postów!