W końcu przyszedł czas na wymianę amortyzatorów w Escorcie. Niestety przy przeglądzie zawieszenia okazało się, że do wymiany jest znacznie więcej części i to nie tylko w zawieszeniu :(
Skutek jest taki, że Escort ma teraz nowe gazowe amortyzatory z tyłu (wcześniej miał olejowe), nowe sprężyny na tył. Dodatkowo nowy przegub i nowe gumy oraz nowe drążki stabilizacyjne. Oprócz tego wymieniona uszczelka pod kapę i nowy zimmering do wspomagania + kilka innych drobiazgów. Po wszystkim zostało mi tyle złomu:
A tak wygląda tył po wymianie (widać niebieską sprężynę ;). Trochę się podniósł ale mi się podoba (nie lubię aut na tzw. „glebie” bo kojarzą mi się z zepsutymi gratami ;). Prawie jak terenówka ;)
Zbliżenie na sprężynę i amortyzator:
Niestety trochę po kieszeni dostałem, ale komfort jazdy jest zdecydowanie inny, zwłaszcza ostatni odcinek dojazdu na budowę – offroad ;)
