Ubuntu

    Pre-order Ubuntu 8

    Ubuntu 8 jeszcze nie wydane, chociaż to kwestia kilku dnia, a Canonical już przyjmuje zamówienia na ósemkę. Zamówić Ubuntu i Kubuntu za zupełną darmochę można jak zwykle na stronie shipit logując się loginem z launchpada. Do wyboru są wersje x86 jak i amd64. Czas oczekiwania, około 4 tygodni :)


    Ubuntu

    Blogowanie wprost z desktopu

    Wow, nawet nie wiedziałem, że są takie fajne drobiazgi jak Blog Entry Poster dla GNOME, lub BloGTK lub Drivel niezależnie od okienek.

    Wszystkie powyższe programy służą do dodawania postów nie logując się przez przeglądarkę. Drivel i BloGTK są wyposażone w mnóstwo funkcji, można tworzyć szablony notek, formatować wpisy w HTML i wiele więcej. Mnie jednak najbardziej spodobał się Blog Entry Poster jako widget. Po skonfigurowaniu (ma obsługę WordPressa w standardzie) czyli login, hasło i adres strony jest gotowy do użycia. Kiedy chcemy coś spostować klikamy na widget, rozwija się okienko tak jak widać na screenie, wpisujemy tytuł i treść bloga, klikmay Post Entry i już. Jedyny mankament dotyczący wszystkich trzech softów to brak możliwości dodawania obrazków (Blog Entry Poster) lub dodawania tylko linka do obrazka. Przydałaby się możliwość wrzucania jpg z aplikacji bezpośrednio na serwer (co od razu tworzy miniaturkę :) Ale i tak jest fajnie :) Na szybkie notatki idealne :)

    P.S. Jeśli chcielibyście spróbować Drivela czy BloGTK z WordPressem to należy wybrać jako silnik bloga Movable Type i jako url podac http://adresstrony.pl/xmlrpc.php

    Ubuntu

    Ubuntu przyjechało

    Jeśli jeszcze ktoś nie wie to Canonical czyli firma stojąca za Ubuntu i świadcząca komercyjny support rozsyła za zupełna darmochę najnowszą wersję swojego systemu czyli Ubuntu 7.10 Feisty Fawn. Wystarczy się zarejestrować na tej stronie i złożyć zamówienie. W piątek właśnie przyszła moja paczuszka. Jako bonus dodają także kilka naklejek np na laptoka ;) Polecam posiadaczom łącz 128 kbps :)



    Ubuntu

    Zobaczmy się w Linuksie ;)

    Czołem użytkownicy skype! Od wczoraj po baaaaaaaaaardzo długim okresie oczekiwania wreszcie pojawiła się wersja 2.0 BETA skype pod Linuksa, która wreszcie obsługuje kamerki internetowe. Na moim desktopie z Ubuntu Creative NX działa bez problemu, niestety mogłem wykonać tylko test ponieważ chwilowo nie mam żadnego dostępnego kontaktu żeby się z nim zobaczyć. Ktoś chce być pierwszy ? ;)
    Webcam czeka!



    P.S. Już przetestowane, wszystko bangla jak należy :)



    In English

    Broken border when maximizing window in Ubuntu Gutsy

    This will be in English, due to common problem with broken border even in fresh install on Gutsy.

    As I said, sometimes after installing Ubuntu Gutsy when You maximize window (no matter which application) border with buttons „minimize”, „maximize” and „close” just turn white. However window still works, it can wobbly, buttons do right action, it just looks ugly, and is difficult to locate buttons. When You unmaximize window everything back to normal. I also discovered that this happens only on themes that have hoveron buttons feature (buttons glow or something when You hover mouse on it).

    So, I was playing with double monitors on my IBM T40, and finally I somehow „turned” this bug on :/

    It looks like that: (sorry for junky screenshot, but I can’t recreate this bug after fix ;)

    Broken Border

    Restart computer or Xorg server won’t fix problem. Then I changed type of monitor from LCD Panel to Standard (or Generic, don’t know how is in English), restarted Xorg server and bug just gone.
    Monitor Settings
    Even when I changed back to LCD Panel to recreate this bug to take some screenshots it won’t apper, that’s good, and hope it will work for someone else. I also found that if You have small amount of RAM on Your video card You can add this line:

    < option name="allow_large_textures" value="2" / >

    to file /etc/drirc.

    If this also fails, change theme to some that haven’t got hover on feature, for example Foresight Linux.

    Good Luck !



    Job / Praca

    Nie masz kłopotu, zrób sobie Gutsy.

    Zachciało mi się podrasować moje idealnie działające Ubuntu Feisty (7.04) do Gutsy (7.10) czyli wersja current (lub development w nazewnictwie Ubuntu), no i mam… Po przeszło półtorej godzinie ściągania ponad tysiąca pakietów (sic!) które zajmowały 1006 MB (sic!x2) oraz ostatecznym reboocie, system wstał i już od początku coś nie pasowało. Co prawda ekran logowania do Gnome został oszczędzony ale fonty zmniejszyły się znacznie i zrobiły się po prostu brzydkie. No i nie ma tamtamów na początku tylko systemowy beep. Po zalogowaniu, dźwięku powitalnego również brak, radia Internetowe, youtube itd. działają bez problemu (wtf?). Oczywiście trójwymiarowego desktopu już także się pozbyłem, ale był to jeden z ficzerów Gutsego, że ma natywny compiz fusion. Odinstalowałem zatem nienatywnego, CTRL+ALT+BACKSPACE i… nic, standardowe metacity. Trochę zabawy z pakietami i w końcu znalazłem – GL DESKTOP w menu preferencje. Włączam i oczywiście klapa, zniknął pasek z desktopami i aplikacjami u dołu, wszystkie gadżety z okien tak że w ogóle nie idzie ich przesunąć. Obstawiłem emeralda, faktycznie nie posiadał żadnych thamesów, zgadnijcie co? Przycisk „Fetch GPL’ed themes” oczywiście nic nie fetchnął. Wgrałem jakieś pierwsze lepsze theme dla sprawdzenia, no trochę lepiej małe okienka mają obramowanie i gadżety i można je przesuwać i w dodatku żelują. Czyli compiz działa, ale dlaczego tak dziwnie? Dałem sobie spokój i chciałem zostać przy metacity, ale po zabiegach z emeraldem przy starcie od razu włącza się GL Desktop bez pasków , gadżetów itp. Pomaga jedynie odpalenie z terminala emerald –replace, wtedy pojawia mi się okienko od zarządzania GL Desktop gdzie go w końcu mogę wyłączyć, aarrgghhh! Nie wiem czy wersja development jest naprawdę tak kiepska jeszcze, czy mój sprzęt coś nie za bardzo chce współgrać z 7.10, ale nie polecam robić upgrade do niestabilnej wersji jeśli oczekujecie bez problemowego działania. Ja po dwóch dniach dochodzenia do ładu z samym desktopem nie mówiąc już o niektórych aplikacjach (Virtualbox) dałem sobie spokój i czekam na oficjalne wydanie (chyba za 14 dni od teraz) i instaluje od początku co i tak miałem zrobić aby pozbyć się partycji Windowsowych ;)

    Z przydatnych nowości – Gutsy sprawdza stan baterii, więc dowiedziałem się ze mam ją bardzo rozwaloną, life….

    Zesputa Bateria



    Job / Praca

    No Windows, No Gates and Apache inside ;)

    Właściwie powinno być No Windows, No gates and Windows in Virtual Box inside ale brzmi to zbyt skomplikowanie więc zostawię stare powiedzonko o linuksie (jest jak tipi). Dzisiaj definitywnie rozstałem się z Windowsem zarówno XP jak i Vistą na moim firmowym laptoku. Wymagać będzie to trochę więcej pracy – przepartycjonowanie, przegranie profilów do Ubuntu pozbieranie porozrzucanych plików, ale efekt ma być taki, że dysk 120 GB prawie w całości lub cały, nie wiem jeszcze czy zostawię kilka GB ma NetBSD z X’ami, będzie przeznaczony na Bunciaka. Oczywiście nie ma „róży bez ognia ;)” i Windows przynajmniej do dwóch zastosowań (firmowy CRM oraz NetViewer) musi być obecny, ale po testach okazało się, że Virtualny XP uruchomiony pod kontrolą VirtualBox’a w zupełności wystarcza. Mówiąc o VirtualBox – jestem bardzo pozytywni zaskoczony wydajnością tego softu. Na moim T40 z Mobile Celeron 1.5 można bez problemów uruchomić kilka aplikacji w wirtualnym XP + obejrzeć film – wróć! – trailer z http://apple.com/trailers ;) i wszystko działa płynnie. Co ciekawe nawet podczas oglądania trailera i wariacji z oknami (compizowa kostka, żelujące okna, rajd po desktopach z okienkiem VBoxa itp.) nawet na sekundę nic się nie przycieło! Widać, że Celeron działa wtedy na pełnych obrotach 1.5Ghz, no ale przez większość czasu i tak się nudzi na 600Mhz więc VBox nie zajeżdza wydajności całego systemu.

    VBox

    VBox dość dobrze emuluje komponenty normalnego sprzętu, mamy więc dostęp do CDROMu prawdziwego, a także emulowanego jeśli potrzeba – podmontowane ISO. Dzwięk, USB – wszystko działa. Możemy także połączyć nasz OS na którym odpalamy VBoxa z komputerem w VBoxie poprzez tzw. „współdzielone folfery” ;) (literówka w tłumaczeniu :)

    VBox folfery i rozdzielczość

    Polega to na tym, że po zainstalowaniu dodatków z VBoxa do obsługi Windows (a może innych osów także jeszcze nie sprawdzałem) pojawia nam się kilka bajerów, między innymi obok Microsoft Networks jest sieć VirtualBox Shared Folders, dodajemy sobie w VBoxie katalog który chcemy współdzielić (tu akurat mój katalog domowy na Ubuntu) i voila. Z innych dodatków mamy wirtualną kartę graficzną w której możemy ustawić rozdzielczość naszego wirtualnego desktopu poprzez zmianę rozdzielczości okna. Bardzo wygodne, i praktyczne. Dostajemy także ficzer, który nie zmusza nas do ciągłego uwalniania myszy z VBoxa kiedy chcemy coś zrobić w normalnym systemie, teraz wyjechanie za krawędź automatycznie przełącza kursor.

    Czy są minusy? Jak na razie znalazłem dwa – nie działa wirtualna irda, oprogramowanie ThinkVantage do laptopów IBM nie rozpoznaje sprzętu i nie chce się zainstalować chociaż to akurat było do przewidzenia. Minusy jednak nie są w stanie przesłonić plusów, które przynajmniej dla mnie są bardzo wygodne. Cały system to tylko jeden plik, jeśli nie mogę wziąć laptopa mogę wziąć mój 2GB (dynamicznie rozszerzalny) plik z dyskiem + VBoxa i zainstalować się gdziekolwiek indziej. Start systemu to kilka sekund, a możemy jeszcze przyśpieszyć hibernując maszynę (akurat w moim przypadku raz działa raz nie dlatego że XP loguje się do domeny Windowsowej), bezproblemowy backup (1 plik), bezproblemowe testy czegokolwiek (można zrobić snapshot i jak coś się wywali wrócić do niego, można także poprostu wykopiować plik z dyskiem w bezpieczne miejsce), mogę mieć kilka systemów na jednym i testować ich wspóldziałanie lub zrobić sieć kilku komputerów i testować PF lub inne zabezpieczenia. Wreszcie, mogę przygotować kilka wariantów oprogramowania np. serwer www lub serwer pocztowy + klient, wysłać do zainteresowanej osoby w celach marketingowo promocyjnych :) No i mogę mieć pełnoprawnie naklejkę Ubuntu na laptopie ;)

    Ubuntu sticker

    Szczerze polecam VirtualBox jako software do wirtualizacji, aha oczywiście jest on kompletnie darmowy :)


    Ubuntu

    Przyśpieszamy Radeona

    W moim IBM T40 za grafikę odpowiada Radeon 7500. Defaultowo w Ubuntu jest ustawiona szybkość AGP x1, co można sprawdzić poprzez glxinfo | grep AGP. Aby przyśpieszyć AGP do x4 zmienić należy driver w /etc/X11/xorg.conf z ati na radeon i dodać te opcje:

    Option "AGPMode" "4"
    Option "AGPFastWrite" "true"
    Option "RenderAccel" "on"

    Cała sekcja od karty graficznej powinna wyglądać mniej więcej tak:

    Section "Device"
    Identifier "Radeon Mobility 7500"
    Driver "radeon"
    BusID "PCI:1:0:0"
    Option "AGPMode" "4"
    Option "AGPFastWrite" "true"
    Option "RenderAccel" "on"
    Option "MonitorLayout" "LVDS, NONE
    EndSection


    Ostatnia linijka odpowiada za klonowanie obrazu na LCD laptopa i monitorze zewnętrznym. Po zmianie xorg.conf oczywiście restart serwera X czyli CTRL+ALT+BACKSPACE lub reboot całego komputera. Oczywiście warto wcześniej zrobić backup xorg.conf przed wprowadzeniem zmian. Aby sprawdzić czy działamy już na AGPx4 ponownie wykonujemy glxinfo | grep AGP, jesli widzimy:

    OpenGL renderer string: Mesa DRI Radeon 20061018 AGP 4x x86/MMX/SSE2 TCL

    to znaczy, że wszystko jest ok i możemy dołożyć kilka efektów do compiza (kostka działa super :), lub przetestować glxgears albo jakąś grę. Powodzenia! :)


    Related Posts with Thumbnails
    Add your widget here