Family / Rodzina

    Kolejny crash test :/

    Jeszcze nie odprowadziliśmy Pata na złomowisko a już nowe wydarzenie samochodowe :/

    Tym razem szwagier został „zepchnięty” (znalazł się w martwym polu samochodu, który mu zajechał drogę) i aby nie doprowadzić do zderzenia uciekł na lewo z lewego pasa czyli poza drogę (A2 niedaleko Kostrzyna ma takie rowki odprowadzające wodę), wpadł w ten rowek i auto straciło przyczepność, przeleciało przez wszystkie pasy, walnęło w nowiutkiego Peugeota Boxtera i stanęło w poprzek drogi. Cud, że nikt nie jechał z tyłu. Efekt – nie tak tragicznie jak myślałem po wysłuchaniu relacji, zgięta felga i strzaskane nadkole i kierunkowskaz po uderzeniu w Boxtera. Anyway – Honda wasted.

    Honda wastedHonda wasted



    Family / Rodzina

    Pełna Mobilizacja!

    Jak już pisałem w poprzednim wpisie – pełna gotowość do narodzin Antoniny! Codziennie pełen bak, żadnego piwa wieczorem, spakowana torba z rzeczami, naładowana komórka, kogut na dach auta w pogotowiu ;) Oczywiście jak już wrócimy ze szpitala to o żadnym improwizowaniu nie może być mowy dlatego w weekend przygotowałem już kołyskę (Missi sprawdzała czy wszystkie tasiemki są poprawnie zawiązane ;) oraz zainstalowaliśmy ostatnie zakupy czyli pościel + baldachim. Cały zastęp butelek, buteleczek, smoczków, podgrzewaczy i kosmetyków także w pogotowiu. Czekamy tylko na decyzję Tośki – WYCHODZĘ! :D

    KołyskaKosmetyki Antosi



    Family / Rodzina

    Niedzielny Spacer

    Korzystając z niedzielnych imienin cioci Jadwigi wybraliśmy się z małżonką i szwagierką na spacer po stadninie koni w Iwnie. Jeśli ktoś oglądał film Karino z 1974 roku, to stadnina jest tam w pełnej okazałości.

    StadninaStadninaStadnina



    Family / Rodzina

    Pechowy weekend samochodowy.

    W czwartek rano Pat (czyli Ford Fiesta Courier nazwany tak przez czteroletnią szwagierkę Julię na cześć czerwonego samochodu listonosza Pata z bajki „Kot i Pat” ;) dokonał swojego żywota na swarzędzkim wiadukcie, poprzez atak od tyłu popełniony przez Audi A4 Kombi. Po zdarzeniu wyglądało to na niezbyt poważne uszkodzenia:

    Pat crash1

    Jednak po bliższych oględzinach okazało się, że konstrukcja samochodu została naruszona w sposób uniemożliwiający naprawę. Tu na zdjęciu widać wybrzuszenie na pace czyli miejsce złamania:

    Pat crash2

    A tu jak bardzo się zapadł:

    Pat crash3

    Pat crash4

    Szkoda mi go, bo pomógł nam poprzewozić mnóstwo rzeczy do domu i materiały budowlane. Jako jedyny z samochodów posiadał też hak i teraz w razie potrzeby chwilowo nie ma „lokomotywy” do przyczepy :/

    Ale to nie koniec pechowego weekendu samochodowego. Wczoraj wracaliśmy z Poznania po udanych zakupach dla Tośki, i nagle na ulicy Mickiewicza Escort strzelił i stracił obroty. Rozrusznik kręcił bez problemu, ale i na LPG i na benzynie 500 obrotów to był szczyt możliwości stabilnej pracy. Przy dodawaniu gazu obroty skakały do 1000 i albo wracały do 500 albo spadały poniżej i wtedy silnik gasł. Mając w pamięci koszty wymiany zawieszenia dotarło do mnie jak wielki pech nas dosięgnął (pierwsza myśl coś w silniku, zapłon, cewka, na pewno dużo kasy). Ostatecznie po chwili gapienia się w ciemny silnik pod latarnią (godzina 19:40) dostrzegłem winowajcę. Uszczelka na reduktorze od gazu zamiast przykrywać reduktor wisiała sobie radośnie gdzieś obok rozszczelniając układ (za dużo powietrza do przepustnicy się dostawało). W dodatku zachowanie uszczelki było jak najbardziej prawidłowe. Zdarza się czasem w instalacjach LPG, że jeśli jest źle wyregulowana gaz nagromadzi się i następuje mała eksplozja. Tak, eksplozja ponieważ odgłos dochodzący z silnika przypomina co najmniej zderzenie z pociągiem towarowym. Aby eksplozja nie uszkodziła kolektora cały wybuch wypuszczany jest przez zawór bezpieczeństwa pod tą uszczelką co także się stało. Nie wiem tylko czy ta uszczelka powinna wypuścić wybuch i wrócić na miejsce, czy po takim działaniu dobrze, że ją w ogóle znalazłem w całości :) Ale to już pytanie w poniedziałek do gazowników (a może ktoś z czytelników wie?). Po nasunięciu na swoje miejsce samochód ruszył jak należy a może nawet lepiej, ponieważ uszczelka była dość mocno powykręcana i w niektórych miejscach mogła przepuszczać trochę niepożądanego powietrza. Jeśli chodzi o samą przyczynę wybuchu to obstawiam taki scenariusz, że ostatnio regulacja mojej instalacji była robiona przy zabrudzonym filtrze powietrza, a po wymianie na nowy mieszanka straciła swoje proporcje (stała się zbyt bogata czyli bardziej wybuchowa). Tak więc przynajmniej jedno zdarzenie z happy-endem ;)

    A tu wspomniany reduktor z uszczelką bezpieczeństwa:
    Reduktor Escort



    Family / Rodzina

    Tosia – pierwsza sesja zdjęciowa.

    Zdjęcia miały być dodatkiem do tego posta, ale już tyle czasu upłynęło, że na pewno nikt tam nie zagląda (wiem, wiem obiecywałem szybko dorzucić). Dlatego też całkiem nowa notatka z pierwszymi zdjęciami naszej córki ! :) Panie i Panowie – Tośka!

    1. Tosia w wieku 6 miesięcy w brzuchu mamy. (Podobno widać już podobieństwo ;)

    Tosia2



    Family / Rodzina

    A jednak Tosia !

    Tydzień temu byliśmy na USG 3D na ulicy Palacza 117A w Poznaniu. Piszę dokładny adres ponieważ byłem szczerze oczarowany profesjonalizmem, zaangażowaniem i podejściem do przyszłej mamy (no i taty!:) Pani doktor, i jeśli miałbym go komuś polecić to właśnie z czystym sumieniem to czynię. Na USG okazało się, że nasze dziecko to będzie jednak dziewczynka :)! Od razu rozwiązał się problem z imieniem dla dziewczynki ponieważ było ustalone już dawno – Antonina Maciejewska :) Czyli Tosia, Tośka, Antosia. Podczas badania, które przedewszystkim miało na celu ocenę narządów w 26 tygodniu życia obejrzeliśmy sobie dokładnie jak dziecko wygląda w brzuchu, jak stroii miny, uśmiecha się, wystawia język a w końcu zasłania się gardą bo chyba już znudziło jej sie pozowanie. Wszystko przebiega książkowo – jak mówiła Pani doktor „na piątkę”. Mózg i móżdzek rozwija się idealnie, serce pika jak szalone (150 razy na minutę!), nerki i narządy wewnętrzne wykształcone i zdrowe :) Tosia będzie miała także udział w szkoleniu przyszłych lekaży ponieważ jej serducho okazało się jest idealnym materiałem dydaktycznym dla studentów Pani doktor :P Na koniec dostaliśmy kilka „portretów” oraz płytę DVD z sesją Tośki w brzuchu. Jak tylko przeskanuję – możecie sobie obejrzeć pod tym wpisem :)

    P.S. Zdjęcia są tu! :)

    Family / Rodzina

    Kot i Dzieci

    Dzisiaj pierwszy autorski film na Youtube i pierwszy filmowy post mojego autorstwa!

    Otóż od jakiegoś czasu pojawi się w naszych okolicach nowy mały kotek czym wzbudza powszechny zachwyt Julii (szwagierka) i ewentualnie innych dzieci jeśli akurat są w tym samym czasie gdy jest kotek. Ostatnio siedząc na ogrodzie w dość dużym gronie kotek znowu się pojawił i oczywiście szkraby zaczęły zaraz zabawę z nim – gonienie, straszenie, pakowanie do siatki i wszystko co nie jest związane z głaskaniem po co pewnie przyszedł kot :) Ostatecznie kot został zmuszony do ucieczki na drzewo. Ucieczką zrobił jeszcze większą furorę ponieważ doszła nowa opcja do listy zabaw z kotem – „ściągnij mnie z powrotem”. Tutaj wyobraźnia poniosła trochę dzieciaki czego efektem jest ten film :) Koniec jest jednak bardzo pozytywny – nie trzeba martwić się o kotka :)

    Family / Rodzina

    Admin na Wakacjach!

    Witajcie po przerwie! Jak widać udało mi się uciec na urlop na dwa tygodnie i kompletnie zapomnieć o komputerze ;) No nie do końca w prawdzie ponieważ komórka z midpssh, operamini, jmirc i aplikacją do banku w razie nagłego wypadku dają możliwość ingerencji. Nie jest to może zbyt wygodne (zwłaszcza midpssh i skomplikowane wyrażenia) ale lepsze to niż nic. Uzbierało się więc kilka rzeczy godnych odnotowania.

    1. Urlop wakacyjno – budowlany – Pierwszy tydzień byliśmy w Mielnie u kuzynostwa. Mi jako osobie która nie lubi się opalać i opalenizna nie trzyma się na mnie zbyt długo udało się jednak złapać trochę słońca i o dziwno do dzisiaj widać efekty :) Żonka ze względu na ciążę zrezygnowała z kąpieli zarówno morskich jak i słonecznych i miło spędzała czas pod baldachimem na plaży. Z 7 dni nad morzem 5 dni mieliśmy idealną pogodę, w ostatnie dni lało cały dzień – taki urok polskiego morza. Wyjazd bardo udany. Jakaś fotkę wrzucę wieczorem lub jutro.

    Family / Rodzina

    Playing Vista Speach Recognition

    Today I installed Vista Ultimate on new computer for customer. I wanted to test „infamous” Vista Speach Recognition. Well, it was quite funny in tutorial, and simpliest commands works fine, but using it to navigate computer is a disaster :) Then my 3 years old Sister -in-law came in and start to do some mumbling to the microphone just like I was doing in English (she of course don’t know any word in English becouse is Polish :). So when she wanted „Start listening” it was something like „stert listuping” and so on. Then I had an idea to „Start Wordpad” and get imagination of little thing to spread. And here are the results –

    And that at all of that at that while cracked out that not a hard lesson rusher last look at the pact will set an all out that then they'll have to have the card debt and the Bartlett and Taiwan has gotten barring a as buyers by a head north to south park behind her bow and burial to theory up that he or she should. The life you like

    And I'll

    Remember that she cannot say anything in English ;)

    Add your widget here