Aloha!
Pewnie właśnie zdziwiliście się, że w waszym czytniku RSS pod pozycją cancer’s blog pokazał się nowy wpis :) Tak, niestety miesięczna przerwa spowodowana jest natłokiem różnego rodzaju zajęć i wydarzeń. Brak czasu brzmi dość naiwnie, ale tak się stało, ze umyka mi on w zawrotnym tempie i coraz trudniej znaleźć kilka minut na napisanie czegoś sensownego. Ale po koleii.
Wróciłem na studia! Decyzja o tyle planowana co nie co przyśpieszona przez zaborczych panów z WKU Gniezno gdzie teraz podlegam. Jakoś tak się stało, że dopadli mnie pod koniec maja i siłą chcieli wcielić do korpusu mięsa armatniego lub w drodze wielkiej łaski jako sanitariusza. Moje perypetie z WKU to temat na zupełnie inny post. Było trochę strachu i niepewności, ale ostatecznie jestem znowu studentem UAM w Poznaniu na wydziale Fizyki, kier. Informatyka Stosowana a WKU mówię papa :) Pozytywnie zaskoczyłem się, bo kiedy zaczynałem tam studiować więcej było zajęć z fizyki niż z Informatyki, a teraz dokładnie odwrotnie. Dodatkowo szczęśliwie złożyło się, że mam zajęcia z systemów wbudowanych – a w szczególności sterowniki PLC, które w firmie spełniają bardzo ważną rolę, natomiast serwis tego jest utrudniony, więc pokładam w tym dość duże nadzieje na przyszłość. Póki co odświeżam wiadomości o Assemblerze na DSM-51.
Drugim powodem ciszy było trochę więcej pracy w firmie (wspomniane już PLC + PC do wizualizacji które coś ostatnio szwankują). Z programem do obsługi produkcji to zupełnie inna historia, a właściwie z modułem do zarządzania wagą, który łączy się do maszyny odpowiedzialnej za produkcję. Wyobrażacie sobie program, który nie ma agsolutnie oprogramowanych żadnych błędów? Jedynie co widać to ikonka od sieci z przeciętym kablem. Ale czy to wogóle fizycznie sieć niedziała, czy zablokowany profil, czy nie ten user czy złe hasło to jedynie można wywnioskować ze szklanej kuli, której akurat nie posiadam. Pozatym dopadła mnie zmora Administratorów, robota papierkowa w związku z audytem supervisora z USA. Warto wspomnieć także o gruntownych porządkach w serwerowni. Dostaliśmy od Netii światłowód, w naszych szafach nie było już ani jednego U wolnego, dlatego Netia wstawiła nam za darmochę szafę 42U a sami wykorzystali z niej 2U z czego 1U to półka …. Anyway mamy dodatkową szafę :) Miejsca w serwerowni za to dodatkowego nie mieliśmy i trzeba było wszystko przearanżować i trochę uporządkować.
Tak wyglądała przed, w trakcie i po porządkach.
Trochę pajączków trzeba było porobić, bo kable za krótkie, ale wkrótce przyjadą korytka i dłuższe kable i będzie pięknie :) Bez pajączków firma by nie ruszyła a to niedopuszczalne. Cała operacja zabrała nam czas od godziny 17 do 23. Ale wszystko wstało od pojedynczego uruchomienia, yaaay ! ;)
Tak więc tak to się umnie dzieje aktualnie, ale obiecuję poprawę :) W najbliższym czasie recenzja BSD Magazine #3 z DVD NetBSD 4.0 + duuuużo paczek. Wczoraj zainstalowałem na R50 i KDE z paczek to nawet nie minuta instalacji, jak narazie jestem zadowolony.
© odwiedź stronę http://maciejewski.org po więcej fajnych postów!