Naprawdę chciałem uniknąć przeklejania z Youtube i innych takich serwisów, bo znajdziecie sobie na wykopie albo gdzieś indziej, no ale dzisiaj nie mogłem się opanować.
Wchodzę dzisiaj na Youtube i jako polecany klip pokazuje mi się Nightwish – Amaranth. Nie znam, jakoś ostatnio nie ślędzę nowości muzycznych ściśle przyporządkowanych do jakiegoś bandu. Odpalam last.fm i jako tag wpisuje *metal gdzie „*” to najróżniejsze przedrostki go opisujące, albo wogóle coś od czapy jak anime :)
No więc puszczam sobie wspomniany Amaranth i … WTF?
Pierwsze zaskoczenie – „To już nie śpiewa Tarja? Łeeeeee”. Drugie zaskoczenie „Kto to śpiewa i co to wogóle ma być?”. Jakaś laseczka, jak dla mnie wyciągnięta z dyskoteki wysilająca się swoim piskliwym głosikiem, żeby zaśpiewać a nie zaskrzeczeć. W dodatku gibie się no właśnie jak na jakiejś wiejskiej potańcówce z nogi na nogę i to w czarnych rybaczkach i laczkach! I jeszcze te ryfy muzyków, bleeeh. Normalnie zrobiło mi się smutno, bo gdy pierwszy raz spotkałem się z Nightwishem na jakiejś zużytej kasecie podebranej bracholowi to był to ten utwór:
I muzyka i głos i nawet image współgrał ze sobą idealnie. Pewnie, że można sie spierać czy to wogóle gotyk i takie tam, ale mnie się wtedy bardzo podobało. Szkoda, że zostały już tylko dokonane płyty a na nowości trzymające poziom nie ma co liczyć :( Chlip, chlip.
© odwiedź stronę http://maciejewski.org po więcej fajnych postów!