Ależ to był pełen emocji i radości wieczór! A od rana wszyscy, których spotkałem mieli jeden temat na ustach. Jakoś tak od dzisiaj jest pogodniej oraz czuć przynajmniej u nas w firmie, że łatwiej spoglądać w przyszłość. Nie będę ukrywał, że cieszę się niezmiernie z wyniku Platformy mimo, że sondażowo został trochę zawyżony. Zawsze byłem i pozostanę zwolennikiem państwa laickiego i nareszcie są realne szanse po dwóch latach. Do polityki samej w sobie mam zdanie, że na właściwych miejscach powinni być fachowcy. Ze wstępnych informacji bardzo się cieszę, że prof. Zoll będzie ministrem sprawiedliwości, a Radosław Sikorski szefem MSZ. Obydwaj są fachowcami z wieloletnim doświadczeniem, Zoll – wybitny prawnik (bez porównania do Ziobry), Sikorski mówiąc kolokwialnie „jest oblatany” w świecie, oraz doskonale zna języki co przy dyplomacji jest jednym z ważniejszych kryteriów. Poza tym czysto ludzko daje się go polubić słuchając jak się wypowiada. Co dalej? Komorowski na marszałka – również bardzo dobra kandydatura, elegancja na sali sejmowej będzie potrzebna, niech się PIS uczy :)
Może trochę na wyrost i naiwnie ale wierzę, że z dniem dzisiejszym na pewno będzie lepiej, czego sobie i Wam czytelnicy życzę.