A nie, to nie kolejna akcja czego? bez. Wczoraj ?onka wymy?li?a przemeblowanie i po kilku godzinach nasz pokój zacz?? mie? zupe?nie now? funkcjonalno??. Jedynym mankamentem takiego poprzesuwania mebli i sprz?tów jest to, ?e w?a?nie pozbawi?em nas Internetu na dwa dni, poniewa? kabel od rutera nie wystarczy aby go poprowadzi? do nowego miejsca (no chyba, ?e po przek?tnej pokoju kochanie? Nie? Ok.), a mój „zapas” skr?tki okaza? si? poszatkowanym trzema cz??ciami kabla zwini?tymi razem zamiast jednego d?ugiego przewodu. No có? tak bywa. Natomiast PS2 i TV w nowym ustawieniu daj? rad? (poprzednio TV „patrzy?” sie na okno i wszystko si? w nim odbija?o). Mówi?c o PS2 i wczorajszym wpisie o Haunting Ground – gra?em tylko przez chwil?, ale ju? widz?, ?e b?d? fanem tej gry :) Intro krwisto czerwone poprzeplatane anielsk? bia?o?ci? daje klimat, kiedy si? ko?czy budzimy si? z koszmaru gdzie przez sekund? widzimy, ?e by? wypadek samochodowy. Szybka ocena sytuacji – jeste?my w piwnicy zamkni?ci w klatce a wokó? krz?ta si? jaki? zdeformowany osobnik, odcinaj?cy tasakiem kotlety z jakiego? w?ochatego stwora. Nasze przebudzenie zwraca jego uwag?, gdy ju? otwiera klatk? i chce nas wyci?gn?? zostaje wystraszony przez b?yskawic? i ucieka. Wydostajemy si? z klatki, w pop?ochu chc?c uciec na powierzchni?, ale w ostatniej chwili okazuje si?, ?e co? nas obserwuje i warczy pod sto?em ociekaj?cym krwi? stwora wspomnianego wy?ej. To pies rasy huskie, który wybiega gubi?c obro?? ze swoim imieniem – Hewie. I tu zaczyna si? nasza interakcja z gr?. Na pocz?tku mamy do dyspozycji lewy analog do chodzenia i X do biegania, nie wiele. Wychodz?c na powierzchnie okazuje si?, ?e ca?a gra jest utrzymana w konwencji Residentowej czyli mamy posta? i prawie statyczne t?a. Prawie, bo kiedy wchodzimy do lokacji to kamera naje?d?a na nas aby si? pó?niej oddali? , tak?e zbli?anie do kraw?dzi lokacji powoduje ruch kamery. Gra si? w ten sposób bardziej naturalnie i nie ma takich sytuacji gdy du?y pokój jest podzielony na dwie lokacje, szukamy czego? w jednej cz??ci nie maj?c poj?cia, ?e w drugiej cz??ci co? na nas czeka i po prostu wchodzimy na to co? przechodz?c z jednej lokacji do drugiej. Po obej?ciu ogrodu i sprawdzeniu oczywistych zamkni?tych drzwi wszed?em na pi?tro gdzie, ka?da moja interakcja z otoczeniem ko?czy?a si? stwierdzeniem bohaterki – „Nie mog? tak w kó?ko paradowa? w prze?cieradle, musz? znale?? jakie? normalne ubranie” (a no tak zapomnia?em wspomnie?, ?e w klatce budzimy si? w prze?cieradle). Tak wi?c jak na razie ca?y czas jeste?my prowadzeni za r?czk? (jedne otwarte drzwi, podpowiedzi co nale?y zrobi?). Zacz??em szuka? ubrania jednak w tym momencie w??czy?a si? pierwsza cut-scenka, do?? dziwna dostarczaj?ca jeszcze wi?cej pyta? o co tu w ogóle chodzi. Po podej?ciu do drzwi za moimi plecami pojawi?a si? m?oda kobieta, która… przynios?a mi rzeczy do ubrania. Na moje pytania co to za miejsce i jak si? tu znalaz?em odpowiedzia?a patrz?c na obraz na ?cianie przedstawiaj?cy jakiego? podstarza?ego faceta – Tak Mistrzu, zatroszczymy si?, aby by?o jej tu wygodnie. No tak wiedzia?em, ?e ca?y czas jestem obserwowany, a ten obraz by? do?? dziwny. Odwróci?em si?, aby spojrze? na obraz i ju? kobiety nie by?o. Ubra?em to co przynios?a, zrzucaj?c prze?cierad?o, za?o?? si?, ?e po drugiej stronie obrazu, kto? obserwowa? mój show. Po ubraniu okaza?o si?, ?e umiem kopa?, kuca?, odskakiwa? i wali? z bara! YaaY ! Czas na eksploracje zamku. Bieg?em jakim? holem z kilkoma kolumnami, jedna by?a ca?kowicie zbryzgana krwi?, jako? wiedzia?em, ?e nale?y j? zbada? i w tym momencie przekona?em si? jak dzia?a system odzwierciedlaj?cy kondycj? psychiczn? naszej bohaterki. Przerazi?a si? „O Bo?e czy to krew?!”, ca?y ekran zrobi? si? czarno-bia?y, a dodatkowo rozmazany jakby na obraz namalowany farb? olejn? wyla? wod?. Pad zacz?? dr?e? bezustannie, pó?niej zacz?? si? wycisza? razem z rytmem bicia serca mojej postaci. Dodatkowo kiedy próbowa?em odej?? od kolumny animacja zacz??a si? ci?? okropnie, posta? przeskakiwa?, totalny chaos. Kiedy oddali?em si? wystarczaj?co wszytko wróci?o do normy. By?o ciemno w pokoju i nagle takie co?, bardzo sugestywnie, podoba?o mi si? bardzo. Dalej nie b?d? zdradza? co si? dzieje, chocia? ju? du?o wi?cej nie gra?em bo nawet save nie mog? zrobi? (karta pami?ci pe?na i trzeba zrobi? tam porz?dek). Zapowiada si? fajna gra!