Sta?em si? szcz??liwym posiadaczem konta ambasadorskiego w muzodajni. Muzodajnia to projekt operatora PLUS, maj?cy na celu udost?pnienie legalnej muzyki za przyzwoit? kas?. Zawsze mi si? wydawa?o, ?e tego typu serwisy oferuj? raczej muzyk?, której nikt nie kupuje, ma?o znanych zespo?ów, dla których tylko taka forma sprzeda?y jest szans? na zarobienie na swojej twórczo?ci. Okazuje si?, ?e nic bardziej mylnego. Przynajmniej jesli chodzi o muzodajni?, jest nie?le, a je?li preferujesz mainstreamowe (modne s?ówko) brzmienia to w?a?ciwie znajdziesz wszystko to co na okr?g?o leci w radiu (patronem jest mi?dzy innymi ESKA i ESKA ROCK). Z muzyk? mniej popularn? czy te? alternatyw? jest troch? gorzej, to znaczy mniejszy wybór, z metalem powiedzmy symbolicznie, ale co? zawsze mo?na trafi? fajnego. Mi?ym zaskoczeniem by?a dla mnie kompletna dyskogrfia Children Of Bodom, któr? skrupulatnie uzupe?niam poczynaj?c od Live in Japan – p?yty, któr? pozna?em jako pierwsz? i od której zacz??a si? fascynacja tym bandem. Teraz mam j? legalnie, a muzycy dostali swoj? dzia?k? w formie tantiem.
Przejd?my do spraw finansowych skoro ju? napisa?em o tantiemach. Ile to kosztuje? Ceny przedstawiaj? si? nast?puj?co, przy czym nale?y zwróci? uwag?, ?e je?li nie jeste? abonentem Plusa pozostaje w?a?ciwie do wyboru tylko ostatnia opcja:
Wychodzi oko?o 10 groszy za utwór, cena chyba bardzo konkurencyjna. Szkoda, ?e „inni” musz? p?aci? od razu za rok z góry, klienci Plusa mog? sobie co miesi?c za 25 z? do?adowa? konta na kolejne 250 piosenek. Fajnie, ?e w wi?kszo?ci przypadków nie mamy ?adnego zabezpieczenia DRM, oraz kilka formatów do wyboru.
Po za?o?eniu konta i zalogowaniu si? do muzodajni, dostajemy prosty panel do obs?ugi naszej muzyki. Przed decyzj? o ?ci?gni?ciu mo?emy pos?ucha? oko?o 30 sekund danego utworu (ikona nutek). Dzia?a to na Firefoksie i Windowsie XP tak ?rednio. Dopóki klikamy w nutki i czekamy a? si? kawa?ek sko?czy sam jest ok. Je?li przerwiemy klikaj?c ponownie w nutki, jest du?a szansa, ?e nast?pny kawa?ek ju? nam si? nie odpali. Trzeba zrestartowa? przegl?dark?.
Po klikni?ciu na ikonk? strza?ki dostajemy menu z wyborem formatu jaki chcemy ?ci?gn?? i zale?nie od przegl?darki otwiera si? manager downloadu. Du?y plus za brak jakich? specjalnych klientów do downloadu. Niestety, wybór formatu i klikni?cie w SAVE jest równoznaczne z odj?ciem od naszej puli utworów jednej pozycji. Je?li sko?czy nam si? bateria w laptopie albo wy??cz? zasilanie – jeste?my stratni.
Zdarzy?o mi si? tak?e, ?e wyst?powa? b??d z informacj?, ?e aktualnie nie mo?na pobra? danego utworu i prosz? spróbowa? pó?niej, wtedy licznik nie jest uszczuplany, natomiast nigdy pó?niej nie uda?o mi si? ?ci?gn?? tej pozycji w tym formacie który chcia?em. Inny format idzie bez problemu, wi?c ten b??d nie oznacza raczej 500 – Server Busy, tylko b??d ??cza do pliku. Troch? to nieprecyzyjne i wprowadzaj?ce w b??d, nie ma te? informacji gdzie zg?asza? niedzia?aj?ce linki (których teoretycznie nie ma – jest tylko chwilowy brak mo?liwo?ci ?ci?gni?cia utworu :).
Jak ju? si? czepiam to g?ówna wada jak? ca?y czas do?wiadczam to brak mo?liwo?ci ?ci?gni?cia ca?ego albumu. Przypominam – Children Of Bodom w muzodajni to 13 p?yt na przyk?ad. Po ?ci?gni?ciu 4 mia?em ju? do?? klikania…
Drugim minusem jest absolutny ba?agan w nazewnictwie plików. Pewne jest tylko to, ?e na pocz?tku jest numer utworu, nast?pnie Wykonawca. Pó?niej zale?nie od rippera, nazwa piosenki, nazwa albumu, albo odwrotnie. Po ?ci?gni?ciu oko?o 100 utworów mój foobar wygl?da? absolutnie ba?aganiarsko.
Podsumowuj?c. Muzodajnia jest ciekawym projektem, gdzie wi?kszo?? osób znajdzie co? dla siebie. Gdyby nie g?upie ograniczenie, ?e nie plusowcy aby j? wypróbowa? musz? od razu wywali? kas? za rok z góry pewnie by?aby bardziej popularna. 8 z? dla testu w przypadku abonentów Plusa jest sensownym rozwi?zaniem. Brakuje kilku istotnych opcji o których wspomnia?em wy?ej, no chyba ?e czerpiesz przyjemno?? segregowania utworów w czasie s?uchania ?wie?o pobranych kawa?ków :)
© odwiedź stronÄ™ http://maciejewski.org po wiÄ™cej fajnych postów!