Family / Rodzina

    Disaster recovery

    W pi?tek jak co rano wybra?em si? do pracy. Pod sam koniec, przy wje?dzie na parking dopad? mnie ból w prawej nerce, który post?powa? tak szybko, ?e zd??y?em tylko docz?apa? si? do firmy (na szcz??cie wind? mamy), wzi?? dwie tabletki NO-SPA i wyduka?, ?e musz? jecha? do szpitala. Tak w?a?nie zacz??y si? 4 dni mojej gehenny.

    Nie pierwszy raz zda?y? mi si? taki wypadek. Po pierwszym „ataku” 4 lata temu, to by? „atak” numer dwa. Wiedz?c co mnie czeka uda?o mi si? zachowa? spokój w drodze do szpitala i przetestowa? wszystkie mo?liwe ustawienia siedzenia pasa?era. W szpitalu standardowo:

    – Co Panu dolega
    – Umieram, kolka nerkowa, potrzebuj? kroplówk? z ?rodkiem przeciwbólowym
    – Ma Pan ubezpieczenie?
    – Mam, ale nie przy sobie, mo?emy za?atwi? to pó?niej? I’m dying here!
    – To w takim razie prosz? podpisa? o?wiadczenie, ?e jak Pan nie doniesie ubezpieczenia to Pana obci??ymy kosztami.

    skrob, skrob, skrob – podpisa?em, ale nie wygl?da?o to na mój podpis wcale

    – Prosz? na ostry dy?ur, pokój 55

    Na szcz??cie pokój by? za plecami, kolejki brak, fajnie, wchodz?, daj? jaki? ?wistek z rejestracji i z nadziej? patrz? na piel?gniarza i mu opowiadam co mi jest i co ma mi zrobi? bo to ju? sprawdzone dzia?anie. Odpowied? – wyrok – prosz? poczeka? na korytarzu. No kurwa po co?! Jak si? pó?niej okaza?o, szukali lekarza. A jak takie poszukiwania wygl?daj? mog?em si? przekona? kiedy indziej s?uchaj?c rozmowy laborantek z lekarzem o pierdo?ach gdzie po pó? godzinie lekarz oprzytomnia? z tekstem „Matko Boska, tam ta kobita na mnie czeka na izbie przyj??!”. Po kilku minutach oczekiwania i chyba ko?cówce dzia?ania NO-SPY, wszed?em jeszcze raz i po?o?y?em si? a kozetce bo ju? nie mog?em usta?. Cud si? sta? albo wygl?da?em naprawd? ?le bo znalaz? si? do?? szybko lekarz i lekarka. Krótki wywiad (po co pytania gdzie pracuj? i mieszkam jak mo?na to zrobi? po wszystkim? Dodatkowo ból pl?cz? j?zyk, no ale uda?o mi si? dostarczy? wszystkich informacji.) W ko?cu dosta?em kroplówk? z dodatkowymi dwoma zastrzykami, tak ?e ca?kiem niez?y koktajl drugowy. Skuteczny koktajl, odp?yn??em w kilka minut czuj?c ustepuj?cy ból. Tak mi si? dobrze le?a?o, ale kolejne obowi?zki wzywaj?, badanie moczu i usg. O ile z USG nie ma wi?kszych problemów (aaaaj zimny ?el), to z moczem do badania z bol?c? nerk? s? OGROMNE problemy. Po kilku minutach w ubikacji gapi?c si? na odkr?cony ciekn?cy kran uda?o mi si? nape?ni? prawie do pe?na kubeczek :). Troch? oczekiwania, ciesz?c si? ?yciem bez bólu umili?a mi czekolada z automatu. Wyniki USG który przysz?y szybciej w?a?ciwie potwierdzi?y to co na 100% mia?y potwierdzi? wyniki moczu. Stan zapalny, jakie? kamyszki w nerce. Spoko, ostatnio te? tak by?o, najwa?niejsze ?e kroplówka zacz??a dzia?a?. Mo?na wraca?. W tym momencie w?a?ciwie by?em gotów wraca? do pracy i wybra? si? na sprawdzenie polityki Disaster Recovery w Szamotu?ach. Nie przewidzia?em jedynie, ?e polityka nie uwzgl?dnia Disaster Recovery Admina…

    Po telefonie do ?ony i szefa ustalili?my jednak, ?e odpuszcz? sobie dzisiejszy dzie?. W domu czeka?a na mnie ?pi?ca Tosia (dzi?ki córcia) wi?c szybko po?o?y?em si? w ?ó?ku pod ko?dr? i zasn??em z nadziej? na szybkie recovery. Po godzinie spania, a po pó?torej od wyj?cia ze szpitala, symptomy poranne zacz??y wraca?. Znacie to uczucie niemocy kiedy nadchodzi co? nie uniknionego i jest to nie przyjemne? W?a?nie zacz??o mnie ogarnia?. Wzi??em kolejne NO-SPY i czeka?em. Doczeka?em si? ca?kiem szybko. Przewalczy?em z nawracaj?cym bólem do 17 i pojechali?my znowu do szpitala, tym razem na ul. Szwajcarsk? bo tam maj? podobno specjalistów (tak powiedzieli na Mickiewicza). Oczywi?cie dopad? mnie Murphy z jego prawami, na korytarzu pe?no ludzi, dodatkowo to nie jest ostry dy?ur tylko Szptalny Oddzia? Ratunkowy i kolejki jako takiej tam nie ma, decyduje stopie? poszkodowania. No i kto tam by si? przejmowa? moj? nerk? (i w ogóle facetem ?a??cym w kó?ko albo le??cym na krzes?ach) jak co chwila przywo?eni byli nowi pacjenci andrzejkowego eventu z poparzon? (o zgrozo!) r?k?, lub skaleczon?(!) d?oni?. W ko?cu znalaz? si? lekarz, który spojrza? na wyniki z poprzedniego szpitala i wys?a? mnie do urologa. U urologa posz?o sprawnie i w ogóle doktór by? pozytywna postaci? tego ca?ego zaj?cia, mi?y, rzeczowy, pomocny, odpowiada? na pytania w stopniu zrozumia?ym dla go?cia z IT a nie z Akademii Medycznej. Generalnie, nie ma si? co obawia?, trzeba „urodzi?” te kamyszki, bo za ma?e na operacj? czy ultrad?wi?ki. A poza tym trzeba to przecierpie?. Na moj? sugesti?, ?e mo?e kolejna kroplóweczka? okaza?o si?, ?e w planach by? domi??niowy zastrzyk przeciwbólowy ale jak kroplówa mi pomaga to b?dzie kroplówa. Yeeey! Kolejne oczekiwanie i w ko?cu jest. Kroplówka trzy razy wi?ksza ni? poprzednia! Po pó? godzinie zassa?em ca?o??. Tutaj trzeba nadmieni?, ?e ludzie pracuj?cy na pogotowiu (mam na my?li sanitariuszy) s? niesamowici. W pokoju gdzie wszyscy trafili?my, le?? ci??kie przypadki, starsze panikuj?ce babcie („Panie! Dawaj ten podsuwacz bo na ?ó?ko wam narobie!”) i kilka l?ejszych (duszno?ci, zas?abni?cie itp). Wszystkimi trzeba si? zaj??, a stosunek pacjentów do piel?gniarzy wynosi? na oko 15:2. Przez ca?y ten czas uwijali si? jak mrówki, z u?miechem, nie pyskuj?c, odpowiadaj?c z humorem (np. na powy?sz? babci? ” Ju? lec? moja królowo, a jak Pani sko?czy to idziemy na dyskotek?” itp.) W pewnym momencie jak ju? ketanol w kroplówce zacz?? dzia?a?, mia?em niez?y ubaw i podziw dla tego ca?ego cyrku. My?l?, ?e takie podej?cie du?o daje pacjentom i ogólnie wp?ywa dobrze na atmosfer?. Wi?kszo?? pacjentów tak?e wygl?da?a na rozbawionych i zadowolonych mimo, kroplówek, i innej aparatury pod??czonej do siebie. Tak trzyma? ch?opaki!

    Ca?o?? zaj??a troch? wi?cej ni? 3 godziny, ale po ust?pieniu bólu by?o mi ju? wszystko jedno. Dosta?em na recepcie jeszcze ketonal w tabletkach, wi?c mog?em poczu? si? bezpieczny :) Po drodze zakupili?my mnóstwo wody, która w siebie usilnie wmusza?em i co chwila oddawa?em przepukuj?c nerk?. Noc up?yn??a w miar? spokojnie, nast?pny dzie? tak?e (po za?yciu ketonalu, ale jednak). W niedziel? czu?em si? na tyle dobrze (od rana ?adnych drugów), ?e wybrali?my si? do sklepu no i wtedy klops, albo rozchodzi?em jako? t? nerk? albo przysz?a moja pora, ale do domu wracali?my do?? szybko. Fakt, ?e przez ostatnie dni si? oszcz?dza?em wida? na nerce nie zrobi? wra?enia ?adnego. O dziwo po za?yciu moich tabletek ratunkowych szybko min??o wszystko, tendencja wida? pozytywna, ale poniedzia?ek postanowi?em odpu?ci?.

    Poniedzia?ek up?yn?? mi na koncentrowaniu si? na kolejnych litrach wody i lataniu do kibla. Skutek niez?y bo pisz? posta we wtorek, a od niedzielnego popo?udnia nie wzi??em, ?adnej tabletki. Nerk? co prawda czuj?, ?e jest, ale jakby to okre?li? to bardziej takie echo bólu obecnego przez ostatnie 4 dni. Disaster Recovery siebie okre?lam na 80% :)

    W ca?ym tym zdarzeniu s? tak?e pozytywne aspekty. Dowiedzia?em si? ?e pozosta?e narz?dy wewn?trzne s? w stanie idealnym. Wykorzysta?em troch? haraczu p?aconego co miesi?c ZUSowi ;) Przekona?em si?, ?e s?u?ba zdrowia to nie ?li ludzie tylko system i biurokracja jest z?a. Sp?dzi?em co prawda bolesne ale 4 nie przerwane dni z To?k? :) Nadrobi?em troch? zaleg?o?ci serialowych (Fringe, Terminator – Sarah Connor Chronicles, Dexter sezon 3). Niestety Disaster Recovery z domen? Windowsow? ci?gle le?y :/




    © odwiedź stronÄ™ http://maciejewski.org po wiÄ™cej fajnych postów!

    Family / Rodzina

    Dlaczego mam lepsze poranki ni? inni?

    W?a?nie, pytanie mo?e przewrotne i egoistyczne, ale niedawno jecha?em poci?giem do pracy z powodu wyjazdu na imprez? firmow? i zamiast auta musia?em wybra? inny ?rodek lokomocji. Ostatni raz poci?giem jecha?em kilka lat temu i to jakim? ICkiem czy ECkiem do Warszawy, w klimatyzowanym wagonie z kaw? i ciastkiem gratis :) Natomiast podmiejski dojazd do Poznania to zupe?nie inna bajka. Akurat jestem w tej dobrej sytuacji, ?e dworzec mam tak blisko, ?e minuta wystarczy na doj?cie do poci?gu, wi?c nieprzyjemne uczucie wyj?cia na zewn?trz kiedy jest zimno pomin?. Poci?g oczywi?cie si? spó?ni?. Kasa biletowa nie czynna. Mimo oszacowania odleg?o?ci i ludzi stoj?cych na peronie, maszynista upar? si? aby dowie?? swój sk?ad na sam koniec betonowego peronu, czym nie u?atwi? ani wysiadania bo ludzie musieli si? cofa? do przej?cia, ani wsiadania bo zwyczajnie mnie min??. Mijaj?c mnie nie zauwa?y?em konduktora, wi?c dobieg?em do ostatniego wagonu. Wsiad?em i zosta?em przy drzwiach wej?ciowych poniewa? reszta wagonu by?a ju? zaj?ta, a w?a?ciwie zapier****** lud?mi jak sardynkami puszka. Nic dziwnego jak w czasie dojazdu do pracy puszczone s? dwa poci?gi w ci?gu pó?torej godziny. Gdzie? z oddali us?ysza?em gwizdek konduktora i ruszyli?my. Nie mog?c obróci? nawet stopy stwierdzi?em, ?e nie b?d? fatygowa? si? do konduktora po bilet, niech si? sam tu przepchnie. Skutkiem takiego podej?cia okaza?a si? podró? za darmo :) Sama podró? up?yn??a mi na wdychaniu zapachów coraz bardziej spoconych podró?nych, ocenianiu ile kto? ju? jedzie po flegmie sp?ywaj?cej z ust, lub kurtki podczas snu, oraz s?uchaniu siedemnastolatków jaka „dupa od angielskiego jest zajebista”, ile mo?na motocyklem jecha? ze ?ródki do Nekli – „od Antoninka mia?em ca?y czas dwie paki osiedziesi?t”, „ile win po 150 z? ka?de da?o si? zajeba? bo kumpel pracuje w kuchni w jakim? hotelu”, o pogró?kach do rywala który startuje do dziewczyny na GG i inne takie popisy oratorskie. Ostatecznie to tylko 25 minut m?czarni. Po dojechaniu do Poznania uda?em si? na przystanek autobusowy na szczycie hotelu Sheraton czyli kolejny kawa?ek do przej?cia. Przyjazdy poci?gów s? tak skorelowane z przyjazdami autobusów, ?e spokojnie widzimy jak nam autobusy odje?dzaj?. Czas oczekiwania oko?o 10 minut, bilet profilaktycznie bo nie wiem co mnie czeka kupi?em na pó? godziny – 3,60!. Autobus tak?e si? spó?ni? aczkolwiek by? w miar? pusty, ?e nawet usiad?em, do tego nowy czysty i schludny w porównaniu do tego ?ó?tka na torach. Niestety ostatni kawa?ek trasy który ja pokonuj? w 5 minut Grunwaldzk?, autobusowi zabra?o oko?o 20 jad?c równolegle Bukowsk? gdzie s? korki. Tak wi?c dotar?em spó?niony ale szcz??liwy, ?e to tylko pojedyncza podró? a po pracy impreza. Jakbym musia? tak codziennie doje?d?a? i to w dodatku na jak?? monotonn? linie produkcyjn? to te? bym chyba ci?gle narzeka? na ?wiat i wszystko w ko?o. Z drugiej strony uwielbiam moje poranki. Jak kot ma z?y dzie? to pobudka o 4:40 bo ?ajza ze?ar?a ca?? nocn? porcj? jedzenia i trzeba jej co? dorzuci?. Ale to bardzo mi?o za dwie minuty wskoczy? z powrotem pod ciep?? ko?dr? :) Tosia, jak dla mnie idealn? godzin? na wstawanie ma oko?o 5:40. Rozespany razem z ni? witamy dzie? szerokimi u?miechamy poczym nast?puje przewini?cie (najprostsze w ca?ym dniu bo le?y spokojnie :) i karmienie. Doszed?em ju? do takiej wprawy, ?e ca?a operacja jest bez zapalania ?wiat?a, dlatego te? Tosia zaczyna pi? mleko i pod koniec zasypia. Le?y pomi?dzy nami, czasami si? przekr?ci i si? przytuli albo bawi w?osami. I tak razem sobie usypiamy lub le?ymy, a ?e pobudka by?a o 5:40 to o 6:40 ju? jestem na pe?nych obrotach. Jak ca?a operacja si? uda na 100% to dajemy z Tosi? pospa? mamie nawet do 8 bez budzenia jej :) Nast?pnie wychodz? do samochodu przed drzwiami – luksus, jad? kilkaset metrów i ju? robi mi si? cieplutko (uwielbiam ten fragment jazdy :), czasem przy okazji tankowania bior? sobie kawk? za dwa z?ote ;) (fragment o BP) i ruszam dalej. Mam ju? ciep?o w aucie, ciep?? kaw?, i przez ca?y czas gra mi Trójka, której program poranny jest dla mnie niedo?cigniony, poprzez swoj? formu?? dzwoni?cych s?uchaczy, wyrazistych prowadz?cych i ró?nych cyklów np. opowiadaj?cych o ciekawych miejscach w Polsce, lub o wydarzeniach np. kulisy olimpiady w Chinach. Szczególnie polecam pi?tki gdy prowadzi Wojciech Mann, który nawet z przedstawienia prognozy pogody potrafi zrobi? show. Wraz z Bartoszem W?glarczykiem i Piotrem Zaremb? prowadz? te? krótki ale z jajem komentarz polityczny – „Bez komentarza” :) Je?li wyrobi? si? z wyjazdem oko?o 7:00 to do pracy doje?dzam w 35 minut omijaj?c wi?kszo?? korków oraz bogatszy w wiedz? o najnowszych newsach, wiadomo?ciach ekonomicznych i kursach walut (niestety kredyt na g?owie ;). Tak pozytywnie nastawiony do dnia wje?d?am na moje trzecie pi?tro, w??czam laptopa i pisz? tego posta :)




    © odwiedź stronÄ™ http://maciejewski.org po wiÄ™cej fajnych postów!

    Fun

    Praca wre i uzale?nia.

    Jaki? czas temu podczas przenoszenia jednego dzia?u do innego pomieszczenia, uda?o mi si? chwyci? taki oto obrazek.

    Co tam, ?e biurka nie ma! Nie straszne kl?czenie bo krzes?a tez brak! Spadaj?ca klawiatura tak?e nie straszna, zawsze mo?na uzy? monitora kole?anki, która ju? pad?a przy przenosinach ;)

    I tak oto kolega Krzysztof uchowa? si?, a? w ko?cu go przymusili?my do shutdownu, ale zosta?a komórka jeszcze, skubany ;)

    I niech kto? mi powie, ?e tylko IT jest uzale?niony od komputerów ;) Wi?c drodzy czytelnicy nie zatrudniajcie si? w dzia?ach zakupów firm. Oni uzale?niaj?! ;)




    © odwiedź stronÄ™ http://maciejewski.org po wiÄ™cej fajnych postów!

    Job / Praca

    AS/400 w komórce!

    Dzisiaj próbowa?em zainstalowa? iSeries Access for Linux. Jak narazie skutek jest marny, a dokumentacja i opis b??dów obszerna, czasu na czytanie jednak brak :)

    Moje wysi?ki okaza?y si? jednak daremne poniewa? istnieje otwarta alternatywa w postaci emulatora 5250. Co najwa?niejsze, emulacja nast?puje na terminalu z którego go uruchamiamy, nie pojawia si? dodatkowe okienko do wpisania serwera, usera i has?a. Co to oznacza i dlaczego jest to fajne nie musz? chyba mówi? u?ytkownikom konsol tekstowych. Po zainstalowaniu z net/tn5250 i zalogowaniu si? do NetBSD przez komórk? przy pomocy midpssh, nie by?o ?adnych problemów aby mie? kompletne ?rodowisko AS’a w komórce!

    A wygl?da to tak:

    Menu g?ówne JDEdwards :)
    Menu g?ówne JDEdwards :)

    Dla porównania tak wygl?da „natywny” ekran z iSeries dla Windows. (Pierwszy screen od góry)

    Najwa?niejsze jednak, ?e mo?na tego u?ywa? ca?kiem sprawnie w sytuacjach awaryjnych bez dost?pu do komputera, a komórk? ma si? w zasadzie wsz?dzie. Na urlopie niestety te? ;)

    P.S. Jak tam koledzy Administratorzy Windowsowi, klikniecie w co? z komórki? ;)




    © odwiedź stronÄ™ http://maciejewski.org po wiÄ™cej fajnych postów!

    Job / Praca

    Apple – MS Coop.

    Z braku czasu taka zapchajdziura, co by Twitterowe Diggesty nie wype?ni?y ca?ej strony :)

    Apple nawet w Microsoftowych aplikacjach o krok do przodu :) (Office 2008)

    Apple - MS Coop ;)
    Apple - MS Coop ;)




    © odwiedź stronÄ™ http://maciejewski.org po wiÄ™cej fajnych postów!

    Job / Praca

    Gore IT!

    Wymiana flopki w barebonach o 7 rano to nie jest dobry pomys?…




    © odwiedź stronÄ™ http://maciejewski.org po wiÄ™cej fajnych postów!

    Job / Praca

    MySQL crash

    Witajcie po krótkiej przerwie. Chcia?em opisa? moj? delegacj? przez wi?kszo?? pó?nocnej Polski, jednak po powrocie okaza?o si?, ?e przywita? mnie padni?ty mysql, a ?e przy okazji da?o si? go w miar? szybko naprawi? to b?dzie to znakomity tutorial :)

    Mam system helpdeskowy o nazwie bugzero. To troch? pokr?cony konfig poniewa? jest napisany w javie, wymaga tomcata i javy, java na NetBSD dzia?a w emulacji linuxowej, a wszystko przechowywane jest w bazie. Tak czy owak powy?szy konfig dzia?a bardzo stabilnie, a od czasu update’u do 4.0 nie mia?em z nim problemu przez prawie 140 dni :)

    11:15AM up 139 days, 13:05, 2 users, load averages: 0.07, 0.39, 0.70

    Dzisiaj jednak strona do logowania si? wy?wietli?a i po klikni?ciu przycisku do zalogowania nic si? nie sta?o a przegl?darka ca?y czas ??czy?a si?. Trwa?o to do?? d?ugo wi?c zacz??em szuka? przyczyny.

    Nauczony za czasów 3.0, ?e tomcat lubi? si? powiesi? zrestartowa?em go, nie pomog?o to, a w?a?ciwie pogorszy?o sparw? bo juz nie mo?na nawet by?o wy?wietli? okienka logowania. Jako drugi do sprawdzenia mysql. Stopowa? si? ze dwie minuty ale w ko?cu mu si? uda?o bez ingerencji kill :) Przy próbie wystartowania dosta?em komunikat:

    /var: write failed, file system is full

    Aha, jest winowajca. Faktycznie /var ponad pe?ny 102% :) Zrobi?em troch? miejsca (g?ownie logi mysqla i snorta) i wystartowa?em mysql jeszcze raz, tym razem posz?o g?adko. Próba logowania si? do bugzero jednak zako?czy?a si? komunikatem „Load issues/bugs from the database failed”.

    No to pi?knie baza si? rozjecha?a. Na szcz??cie mysql ma narz?dzia aby to naprawi?. Usterka okza?a si? na tyle ma?a, ?e oby?o si? bez ?mudnego wpisywania do bazy czegokolwiek.

    Po pierwsze nale?y sprawdzi? w których tabelach jest b??d. Najpro?ciej zrobi? to narz?dziem mysqlcheck

    mysqlcheck -uroot -p bugzero

    bugzero.PrimaHelpdesk2007_entry
    warning : Table is marked as crashed
    warning : 8 clients are using or haven't closed the table properly
    error : Size of indexfile is: 69632 Should be: 70656
    error : Corrupt
    bugzero.PrimaHelpdesk2007_file
    warning : 2 clients are using or haven't closed the table properly
    status : OK
    bugzero.PrimaHelpdesk2007_filter
    warning : 2 clients are using or haven't closed the table properly
    status : OK
    bugzero.PrimaHelpdesk2007_query
    warning : 2 clients are using or haven't closed the table properly
    status : OK
    bugzero.PrimaHelpdesk2007_trail
    warning : 8 clients are using or haven't closed the table properly
    status : OK
    bugzero.PrimaHelpdesk2007_trigger OK
    bugzero.SEQUENCE
    warning : 7 clients are using or haven't closed the table properly
    status : OK

    Ok, mamy jedna tabele uszkodzon? i kilka innych z warningami. Wchodzimy do mysql i naprawiamy tabele:

    mysql -uroot -p bugzero

    mysql> repair table PrimaHelpdesk2007_entry
    -> ;
    +---------------------------------+--------+----------+----------+
    | Table | Op | Msg_type | Msg_text |
    +---------------------------------+--------+----------+----------+
    | bugzero.PrimaHelpdesk2007_entry | repair | status | OK |
    +---------------------------------+--------+----------+----------+
    1 row in set (1.10 sec)

    mysql> repair table PrimaHelpdesk2007_file;
    +--------------------------------+--------+----------+----------+
    | Table | Op | Msg_type | Msg_text |
    +--------------------------------+--------+----------+----------+
    | bugzero.PrimaHelpdesk2007_file | repair | status | OK |
    +--------------------------------+--------+----------+----------+
    1 row in set (0.68 sec)

    mysql> repair table PrimaHelpdesk2007_filter;
    +----------------------------------+--------+----------+----------+
    | Table | Op | Msg_type | Msg_text |
    +----------------------------------+--------+----------+----------+
    | bugzero.PrimaHelpdesk2007_filter | repair | status | OK |
    +----------------------------------+--------+----------+----------+
    1 row in set (0.04 sec)

    mysql> repair table PrimaHelpdesk2007_query;
    +---------------------------------+--------+----------+----------+
    | Table | Op | Msg_type | Msg_text |
    +---------------------------------+--------+----------+----------+
    | bugzero.PrimaHelpdesk2007_query | repair | status | OK |
    +---------------------------------+--------+----------+----------+
    1 row in set (0.14 sec)

    mysql> repair table PrimaHelpdesk2007_trail;
    +---------------------------------+--------+----------+----------+
    | Table | Op | Msg_type | Msg_text |
    +---------------------------------+--------+----------+----------+
    | bugzero.PrimaHelpdesk2007_trail | repair | status | OK |
    +---------------------------------+--------+----------+----------+
    1 row in set (1.88 sec)

    mysql> repair table PrimaHelpdesk2007_trigger;
    +-----------------------------------+--------+----------+----------+
    | Table | Op | Msg_type | Msg_text |
    +-----------------------------------+--------+----------+----------+
    | bugzero.PrimaHelpdesk2007_trigger | repair | status | OK |
    +-----------------------------------+--------+----------+----------+
    1 row in set (0.07 sec)

    Jak wida? posz?o sprawnie i szybko (czego niestety nie mo?na powiedzie? o bazie snorta :/

    Po powy?szej operacji jeszcze raz sprawdzamy struktur? tabel:

    mysqlcheck -uroot -p bugzero

    bugzero.PrimaHelpdesk2007_entry OK
    bugzero.PrimaHelpdesk2007_file OK
    bugzero.PrimaHelpdesk2007_filter OK
    bugzero.PrimaHelpdesk2007_query OK
    bugzero.PrimaHelpdesk2007_trail OK
    bugzero.PrimaHelpdesk2007_trigger OK
    bugzero.SEQUENCE OK
    bugzero.accesscode OK
    bugzero.assignment OK
    bugzero.fieldname OK
    bugzero.fieldset OK
    bugzero.groupcode OK
    bugzero.mailbox OK
    bugzero.person OK
    bugzero.project OK
    bugzero.reminder OK
    bugzero.workflow OK

    Tym razem próba logowania zako?czy?a si? pe?nym sukcesem :)

    Dla porównania naprawa bazy snorta:

    mysql> repair table snort.data;
    +------------+--------+----------+----------+
    | Table | Op | Msg_type | Msg_text |
    +------------+--------+----------+----------+
    | snort.data | repair | status | OK |
    +------------+--------+----------+----------+
    1 row in set (5 min 24.55 sec)

    troch? d?u?ej :)




    © odwiedź stronÄ™ http://maciejewski.org po wiÄ™cej fajnych postów!

    Job / Praca

    Gor?co!

    Tak, nic odkrywczego pewnie codziennie do?wiadczacie tych temperatur. Gorzej je?li sprz?ty ich do?wiadczaj?. Pierwszy niepokoj?cy sygna? to temperatura w serwerze do backupu, a dok?adnie temperatura pomi?dzy dyskami. A? si? skala sko?czy?a.

    Po przeskalowaniu wykres si? mie?ci, jednak jest to 7 stopni wi?cej ni? ?rednio, i niestety przez najbli?sze 2 tygodnie b?dzie pewnie powoli wzrasta?.

    Oczywi?cie serwery znajduj? si? w pomieszczeniach klimatyzowanych, klima jednak osi?gne?a kres swoich mo?liwo?ci s?uchaj?c wycia wiatraków w serwerze IBM, zauwa?alnie g?o?niej i z wi?ksz? cz?stotliwo?ci?.

    Na koniec jeszcze rzut oka na ILO od Prolianta, te? niezbyt dobrze, dzisiaj rano ch?odzenie chodzi?o na 79% swojej mocy, wczoraj w po?udnie by?o to 89%.

    Temperatury wygl?daj? nast?puj?co, twardy zawodnik nie bior?c pod uwag? temp. otoczenia :)

    Na koniec jeszcze ciekawostka, nie mam zdj?cia chocia? pewnie nie b?dzie trudno dzisiaj taki efekt osi?gn??, termometr w samochodzie zrobi? si? ca?y czarny. Po krótkiej je?dzie i wych?odzeniu samochodu najwy?sza zarejestrowana temperatura wynios?a 75 stopni!



    © odwiedź stronÄ™ http://maciejewski.org po wiÄ™cej fajnych postów!

    Job / Praca

    AS/400 i JDE

    A teraz co? kompletnie z innej systemowej beczki. Od razu mówi?, ?e nie jestem ?adnym ekspertem je?li chodzi o AS/400. Dla osoby, która u?ywa?a i u?ywa kilku systemów operacyjnych ka?dy nowy (i nie mówie o etnej dystrybucji linuksa) jest napewno ciekawy. AS/400 jest interesuj?cy poprzez swoj? inno??.

    Przedewszystkim nale?y zacz?? od tego ?e w ASie wszystko jest obiektem, i mam na my?li wszystko. Komenda jest obiektem, biblioteka jest obiektem, wygenerowany raport jest obiektem, wszystko co da si? wymy?li? jest obiektem :) Dlatego te?, przynajmniej mi na pocz?tku do?? trudno by?o my?le? o systemie jako zbiorze bibliotek z programami i plikami. Wiadomo, mamy Windows czy tam Unix jaki?, mamy dyski, partycje, litery dysków lub / jako root i pod nim kolejne katalogi. W ASie tego nie ma, jest g?ówna biblioteka QSYS i pod ni? kolejne podbiblioteki i wnich odpowiednie pliki i programy i koniec. Za to wyszukiwanie jakiegos pliku, lub zawarto?ci w pliku trwa nie zmiernie szybko, w?a?ciwie wygl?da to tak jakby wszystko by?o gdzie? zindeksowane. Poruszanie po systemie te? wydaje si? na pocz?tku dziwne, poniewa? wszystko opiera si? na ró?nych menusach. Tak jest, nie mamy jakiegos menad?era czy lini komend w rozumieniu Unixowym. Wydaje si? to mo?e toporne, ale po chwili u?ywania jest do?? wygodne.

    Ekran powitalny JDEdwards na AS/400
    Ekran powitalny JDEdwards na AS/400

    Do zarz?dzania uzytkownikami mamy taki za to menus:

    Zarz?dzanie u?ytkownikami
    Zarz?dzanie u?ytkownikami

    Lista procesów ze znajomym oprogramowaniem – serwer WWW Apache.

    Lista procesów
    Lista procesów

    Status systemu:

    Status Systemu - ma?o miejsca na dyskach :/
    Status Systemu - ma?o miejsca na dyskach :/

    Z ciekawostek warto wymieni?, ?e natywnym kalendarzem w JDE jest kalendarz Julia?ski w którym dzisiejsza data (18.07.2008) wygl?da tak: 108200 – czyli 1 08 200, gdzie pierwsza cyfra oznacza stulecie (0 – XX wiek, 1 – XXI wiek), kolejne dwie rok (08 – 2008 wiadomo), a ostatnie trzy cyfry kolejny dzie? roku. Jutro wi?c b?dzie julia?ska data 108201. Mo?e wydawa? si? to do?? dziwne/ekscentryczne ale przy olbrzmiej ilo?ci danych i dat format julia?ski idealnie rozró?nia co by?o wcze?niej a co pó?niej. ?atwo jest te? poprzez zwyk?e dodawanie i odejmowanie szybko policzy? co by?o starsze/m?odsze i o ile dni. AS/400 oczywi?cie dostarcza kalkulator dat :)

    Konwerter dat julia?skich <-> gregoria?skich
    Konwerter dat julia?skich gregoria?skich

    To co czyni ASa i JDEdwards wyj?tkowym jako system ERP to jego szybko??. Baza 40 GB z 20 milionami rekordów i kilkudziesi?cioma u?ytkownikami zalogowanymi naraz i mieliona 8 godzin dziennie w te i wewte praktycznie nonstop obs?uguje jeden RISCowy procesor 1.5 Ghz :) Dane przechowywane sa w bazie DB2 400.

    Dla porównania mój Snort z Base gdzie jest 3 mln rekordów na 4x Xeon 3Ghz i 2 GB RAM, potrzebuje oko?o 50 sekund dla jednego usera ?eby wydoby? dane z MySQL :)

    Oprócz wspomnianego APACHE na ASie mo?e jeszcze dzia?a? JAVA i baza ORACLE. System mo?na tak?e samemu rozbudowywa? o nowe mo?liwo?ci lub programy w j?zyku RPG.

    Co jeszcze czyni AS/400 wyjatkowym? Niestety cena i to nie tylko oprogramowania. Zmiana dysków na wi?ksze (np 500GB) to wydatek rz?du kilkunastu tysi?cy dolarów. Tak samo procesor czy pami??. Ale fakt, ?e tych zmian nie dokonuje si? zbyt cz?sto. Powszechnie wiadomo, ?e AS/400 to najbardziej niezawodny system. Nie znalaz?em ?adnej komendy podobnej do uptime, a szuka?em do?? d?ugo. Ale nie ma chyba takiej potrzeby bo raz uruchomiony AS jak go szlag nie trafi z powodu hardware’u lub awarii pr?du dzia?a sobie kilka(na?cie?) lat :)




    © odwiedź stronÄ™ http://maciejewski.org po wiÄ™cej fajnych postów!

    Fun

    Pomieszanie z popl?taniem

    Taki oto b?dzie ten post.

    Sezon ogórkowy w?a?nie si? zaczyna, dlatego wszystko to co uzbiera?o mi si? w przeci?gu kilku dni wrzuc? do jednego posta, co by?cie na wakacjach mieli wszystko w jednym rssie i nie b?d? nadwyr??a? Waszych gprsów ;)

    -j – no w?a?nie, wczoraj odkry?em przy pomocy morr’a (znowu ;) kolejn? niesamowit? rzecz w NetBSD, jest to dla mnie odkrycie na miar? „make show-options” w pkgsrc dzi?ki, któremu po kilku miesi?cach przesta?em si? zastanawia? „sk?d u licha wiedzie? co dopisa? do mk.conf, ?eby mi si? postfix z saslem skompilowa?” :) magiczna opcja -j mówi ile na raz jobów make mo?e odpali?. W przypadku wi?kszej liczby procesorów drastycznie skacze wydajno?? kompilacji, np kompilacja kernela GENERIC na IBM Netfinity 5000 (2x P3 500Mhz) skróci?a si? z 56 minut do 27, a mój 4x Xeon 3.0 Ghz mieli go za to w 5 minut, neat :>!

    – pisz?? o kompilacji kerneli – zapami?taj cancer, jak u?ywasz net.inet.ip.forwarding w sysctl to u?ywaj, a nie dodajesz option GATEWAY na jakim? zapomnianym routerze (no dobra nie tak bardzo zapomnianym – to ten IBM z posta wy?ej), po czym przy updejcie do 4.99.69 (NetBSD is sexy ;) zastanawiasz si? co jest z tym PF i NAT. Downgreadujesz, odpalasz kernele starsze od userlandu, wymieniasz karty sieciowe, zmieniasz PF na IPNAT/IPF, piszesz regu?ki nata bacznie wpatruj?c si? w klawiatur?, szukasz niewidzialnych spacji itp.

    # Uptime | System Boot up
    ----------------------------+---------------------------------------------------
    1 53 days, 21:23:35 | NetBSD 4.99.58 Sat Mar 29 16:33:27 2008
    2 25 days, 08:20:05 | NetBSD 4.99.58 Fri May 23 16:08:39 2008
    3 18 days, 19:16:11 | NetBSD 4.99.63 Wed Jun 18 16:34:35 2008
    -> 4 0 days, 11:14:24 | NetBSD 4.99.69 Mon Jul 7 21:28:15 2008
    5 0 days, 04:50:57 | NetBSD 4.99.69 Mon Jul 7 16:35:22 2008
    6 0 days, 02:28:32 | NetBSD 4.99.69 Mon Jul 7 11:58:23 2008
    7 0 days, 01:47:26 | NetBSD 4.99.69 Mon Jul 7 14:28:49 2008
    8 0 days, 00:06:48 | NetBSD 4.99.63 Mon Jul 7 16:26:47 2008
    9 0 days, 00:03:03 | NetBSD 4.99.69 Mon Jul 7 16:21:56 2008
    10 0 days, 00:01:53 | NetBSD 4.99.58 Mon Jul 7 16:18:15 2008
    ----------------------------+---------------------------------------------------
    1up in 18 days, 08:01:48 | at Sat Jul 26 16:44:26 2008
    no1 in 53 days, 10:09:12 | at Sat Aug 30 18:51:50 2008

    No comments…

    zagadka – a przez kogo zgotowana? Przez Escorta. Nie pali na jeden cylinder, wymieni?em mu kable, ?wiece, nadal nie pali, po ogl?dzinach u mechanika stwierdzono, ?e cewka jest ok, kompresja te? bardzo dobra, ogólnie silnik i bebechy w good shape, no ale nie pali. Pali za to benzyn? jak smok, a na LPG nie da si? je?dzi? bo niespalony LPG powoduje detonacje, które rozwalaj? mi (uwaga trudne s?owo) klapomikser. Dzisiaj od godziny 10 – dzie? drugi szukania o co tam chodzi.

    Update: a jednak ?ród?em wszystkich problemów okaza?a si? zalana(!) cewka, co j? zala?o to jednak pozostanie zagadk?. Po wyczyszczeniu ?miga lepiej ni? poprzednio, pewnie przez te wszystkie nowe elektryczne sprawy :)

    a wogóle BP – to ostatnio moja ulubiona stacja, z racji personelu, który przez kilka miesi?cy od wprowadzenia motokarty BP (taka karta kredytowa BP i Citibanku, na której gromadzi si? punkty za paliwo, dodatkowo jest tam jaki? limit kredytu przez 54 dni nieoprocentowany i za zakupy t? kart? te? dostaje si? punkty, przy okazji jest to karta wypuk?a i mo?na p?aci? ni? w Internecie za na przyk?ad domeny, na stacjach BP p?ac?c t? kart? s? te? zni?ki na myjk? kaw? itp. W?a?nie napisa?em najd?u?sze wtr?cenie w swojej karierze bloggera) nie wie, ?e aby móc kupi? myjni? ze zni?k? za 10 z? zamiast 18,99, lub ma?? kaw? za 2z? zamiast du?ej za chyba 5 z kawa?kiem, trzeba kupi? paliwo, zap?aci? t? w?a?nie kart? BP. Dlatego poraz kolejny dzisiaj przy tankowaniu za osza?amiaj?ce 20 z? na przyjazd do mechanika, bez problemu dosta?em du?? kaw? za 2z? i jeszcze punkty, p?ac?c oczywi?cie zwyk?? kart?, nie obci??aj?c kredytowej :)

    mechanik – Zostawi?em u niego Essiego rano i odby?em przymusowy spacer z Promienistej na Marceli?sk? (Pozna?) w 20 minut. Dziwne, ale w tak zurbanizowanym kawa?ku miasta, musia?em tacha? pusty kubek od kawy przez ponad po?ow? drogi, ?eby znale?? kosz na ?mieci. Za to poranny spacer z w kó?ko wiej?cym wiatrem to jest to! Budzi lepiej ni? ta kawa z BP!

    zagadek ci?g dalszy – mam tak? dziwn? maszyn?, która jest do?? wa?na, i robi wa?ne rzeczy, mi?dzy innymi http, mail, proxy, dns, samba, itp. Generalnie chodzi to ca?kiem przyzwoicie ju? d?u?szy czas:

    # Uptime | System Boot up
    ----------------------------+---------------------------------------------------
    1 145 days, 10:01:39 | NetBSD 4.0_BETA2 Sun Oct 21 08:50:21 2007
    2 140 days, 18:38:40 | NetBSD 4.0_BETA2 Sat Jun 2 13:13:34 2007
    -> 3 114 days, 21:09:10 | NetBSD 4.0 Sat Mar 15 10:48:04 2008
    4 114 days, 21:08:10 | NetBSD 4.0 Sat Mar 15 10:48:03 2008

    Posiada ona jednak jedn? wkurzaj?c? przypad?o??, niemi?osiernie laguje, np po wpisaniu loginu trzeba czeka? na has?o od ssh kilkana?cie sekund, po zalogowaniu dzia?a normalnie. Chyba, ?e wywo?a si? jak?? komend?, która zachowuje si? tak jak wspomniane ssh, np „w”. Efekt jest taki:

    $ w
    8:59AM up 114 days, 21:12, 2 users, load averages: 0.01, 0.09, 0.11
    USER TTY FROM LOGIN@ IDLE WHAT
    root console - Sat11AM 2days -
    (tutaj nastepuje pauza (a mo?e nawet pa?za) kilkusekundowa)
    cancer ttyp0 ip-xx-yy-zz-??.n 8:15AM 0 w
    $

    wi?kszo?? komend dzia?a normalnie. Tak samo zachowuj? si? niektóre us?ugi, np Apache, jego restart zajmuje czasem nawet dwie minuty! A po powrocie do shella po /etc/rc.d/apache restart trzeba poczeka? jeszcze z minut? na finalne „Resuming normal operations”. Po czym strony dzia?aj? bez wi?kszych opo?nie?. To maszyna jest z:

    cpu0: AMD Athlon 64 or Sempron (686-class), 1607.43 MHz, id 0x20fc2

    a NetBSD zarówno i386 jak i amd64 zachwouj? si? tak samo. Pomys?y jakie??

    adsense – W ogóle to od czasu zmiany layoutu nie mog? doj?? z nimi do ?adu. Czy kto? wogóle wie w jaki sposób Google ustala, która reklama ma wi?kszy priorytet? Chodzi mi o to, ?e z tego co zauwa?y?em na stronie maksymalnie mog? by? 3 bloki reklamowe, jak jest wi?cej to kolejne si? nie wy?wietlaj?. Na moim blogu s? dwa sta?e bloki – u góry pasek z pi?cioma linkami, i d?ugi blog po prawej stronie w sidebarze. Dodatkowo by?y reklamy pod ka?dym postem. Efekt by? taki, ?e zawsze by?y dwie sta?e reklamy + jedna pod najnowszym postem. Kiedy jednak otwera?o si? okre?lony post to zawsze by?y trzy bloki reklamowe i to dzia?a?o. Po zmianie na Vintage, kiedy chcia?bym zostawi? sobie taki system to publikuj?c wi?cej ni? 3 bloki reklam na g?ownej stronie – efekt jest taki, ?e s? pierwsze linki u góry, kolejne reklamy w dwóch postach od góry i bia?a plama tam gdzie jest ten najwi?kszy blok. Dlatego teraz mog? publikowa? reklamy co pi?ty post, ?eby g?owna si? nie rozwala?a. Nie jest to wygodne, a przy okazji nie skuteczne bo z wyszukiwarek ludziska wpadaj? ?ci?le do okre?lonego postu, gdzie w ca?o?ci nie ma reklamy, ale w pojednyk? ju? powinna si? pokaza?.

    TPSA – To te? do wora z wielkim napisem ZAGADKI! Musz? przyzna?, ?e to bardzo demokratyczna instytucja. Jestem szcz??liwym posiadaczem (no mo?e nie posiadaczem w ka?dym razie dysponuj?(?) opiekunem) opiekuna biznesowego. W?a?ciwie tych opiekunów to mam ju? chyba z 4 a mo?e pi?ciu, a mo?e 4 tylko z 5 nazwiskami, jedna przemi?a Pani w?a?nie wypad?a z tego kr?gu bo ci??a. W ka?dym b?d? razie wysy?am maila do jednej Pani, dostaj? odp od drugiej z adnotacj?, ?e znowu zmiana opiekuna i takei tam cuda na kiju. Wyszukiwarka w Thunderbirdzie ma co robi?. Ale co to ja mia?em o tej demokracji. Mamy tak? ferm? w miejscowo?ci Byszkowo. Wiocha taka, ?e koniec ?wiata (w sensie daleko, nie istnieje na mapie, nie ma nawet adresu – trzeba adresowa? na Czaplinek oddalony o kilka kilometrów z adnotacj?, ?e do Byszkowa, ale jako? to dochodzi :), ale linie TPSA posiadamy, i to nie byle jak? tylko ISDN, a nawet dwa! No i w tym Byszkowie jeden ISDN obs?uguje fax, a drugi telefon i modem. Chcia?em tam za?o?y? DSL’a i po wywiadzie (technik dotar? do nieistniej?cego adresu :) jedna z moich opiekunek (czuj? si? jak dziecko…) stwierdzi?a, ?e nie da rady, DSL na cyfrowej lini nie pójdzie (a analogowy modem idzie :) a zmiana lini si? nie op?aca, a wogóle to by?my stracili numer jeden jakby si? da?o (w sumie bez róznicy bo zamiast blokowa? modemem by?by DSL, ale co tam). Po tej odpowiedzi akurat Pani przekaza?a opiek? kole?ance. W mi?dzy czasie po ich testach przesta? tam dzia?a? modem … Wi?c pisz? co by naprawili, ?eby chocia? ten modem dzia?a?,a wogóle to mo?e chocia? SDI by nam tam dali, neostrade jak?? chocia?. A tu si? okazuj?, ?e nowa opiekunka SDI ani Neo nie poleca, bo to nie us?ugi biznesowe i jak si? co? zepsuje to wpadamy w kolejk? 5600 zg?osze? dziennie (sic!), i proponuje mi DSLa…. Mówi, ?e linie oczywi?cie mo?emy zmieni? na analogowe, ale po co, skoro mo?na zrobi? DSLa na lini podk?adowej (!) i ISDN zostanie, a ta linia podk?adowa to jest nawet ta?sza od najta?szej analogowej lini bo tylko 30 z? miesi?cznie, zamiast najta?szy abonament 39 z?. I b?d? tu cz?owieku m?dry, i wogóle po co si? zna? co na czym mo?e chodzi?. Acha, zamówienie na dok?adnie to samo musia?em wys?a? jeszcze raz :) Tak wi?c jak kto? ma k?opoty z TPSA to mog? poleci? dobr? opiekunk? ;)

    o jeszcze mi si? zagadka przypomnia?a – te? komputerowa. Mniej wi?cej tak wygl?da. W takiej oto konfiguracji transfer po lanie (Samba, FTP, SFTP) ograniczony jest do 100 kB/s czyli tyle ile przepustowo?? ??cza. Dodatkowo kiedy pobieram co? z LAN i w??cze pobieranie z Netu to transfer dzieli si? ?adnie na pó?. Struktura jest napewno ok, bo mam kilka innych takich sieci gdzie modem od Netu jest wpi?ty do tego samego switcha co LAN. I nie pomaga wymuszenie samby ?eby s?ucha?a tylko na rtk0. W sumie nic nie pomaga. Sugestie?

    maile, maile – du?o ich, dziennie po nocy (w dok?adnie od po 16 do 8 rano) zbiera si? oko?o 460. Za du?o, zw?aszcza ?e np 300 to od smokepinga, ?e kto? znowu drukark? sieciow? wy??czy?!

    hipokryzja – uskuteczniana jest przez nasz bufet! Id? dzisiaj po bu?k?, i co widz?? Przy kasie stoi ?winia skarbonka na napiwki! Co? niezwyk?ego w ?wini? Jedni zarabiaj? na adsense, inni na groszach, które nie chce si? wrzuci? do portfela. Prawda. Ale nasz prze?wietny bufet, potrafi: wa?y? zup?, w?o?y? 3 i pó? ziemniaka przypadkowo i strzepn?? to pó?, na pro?b? o wi?cej sosu na kasz? odmówi? (no chcia? pó? ?y?ki!), w?o?y? ociekaj?c? surówk? i jeszcze wywali? troch? bo za du?o, w?o?y? na pro?b? dwie surówki ale za to jeden ziemniak do gara z powrotem…. Tam si? po prostu nie idzie naje??, dlatego ja tam nie chodz?! I jeszcze teraz te napiwki…

    Pro Blogger – No tak, chyba nim jestem, we wspomnianym spacerze, ca?a droga i czas wype?ni?y mi my?li jak napisa? tego posta, ??cznie z akcenatmi, gdzie powinno by? ?miesznie i jak czytaj?cy powinien w g?owie sobie czyta?, ?eby wysz?o tak jak chc?. Wysz?o?



    Related Posts with Thumbnails

    © odwiedź stronÄ™ http://maciejewski.org po wiÄ™cej fajnych postów!

    Add your widget here