A to Ci dopiero. Moje imieniny w pracy 24 sierpnia upłynęły na pałaszowaniu ciastek na niezbyt estetycznej zastawie
(całe szczęście mieliśmy talerzyki pod filiżanki i nie trzeba było jeść na oderwanym papierze ;), a dzisiaj jak się okazało z powodu spóźnionego kuriera przyjechała malutka paczka for mua :) A w niej: