Troch? wa?y niestety…. cierpliwo?ci na wgranie.
© odwiedź stronÄ™ http://maciejewski.org po wiÄ™cej fajnych postów!
Troch? wa?y niestety…. cierpliwo?ci na wgranie.
© odwiedź stronÄ™ http://maciejewski.org po wiÄ™cej fajnych postów!
W?a?nie, pytanie mo?e przewrotne i egoistyczne, ale niedawno jecha?em poci?giem do pracy z powodu wyjazdu na imprez? firmow? i zamiast auta musia?em wybra? inny ?rodek lokomocji. Ostatni raz poci?giem jecha?em kilka lat temu i to jakim? ICkiem czy ECkiem do Warszawy, w klimatyzowanym wagonie z kaw? i ciastkiem gratis :) Natomiast podmiejski dojazd do Poznania to zupe?nie inna bajka. Akurat jestem w tej dobrej sytuacji, ?e dworzec mam tak blisko, ?e minuta wystarczy na doj?cie do poci?gu, wi?c nieprzyjemne uczucie wyj?cia na zewn?trz kiedy jest zimno pomin?. Poci?g oczywi?cie si? spó?ni?. Kasa biletowa nie czynna. Mimo oszacowania odleg?o?ci i ludzi stoj?cych na peronie, maszynista upar? si? aby dowie?? swój sk?ad na sam koniec betonowego peronu, czym nie u?atwi? ani wysiadania bo ludzie musieli si? cofa? do przej?cia, ani wsiadania bo zwyczajnie mnie min??. Mijaj?c mnie nie zauwa?y?em konduktora, wi?c dobieg?em do ostatniego wagonu. Wsiad?em i zosta?em przy drzwiach wej?ciowych poniewa? reszta wagonu by?a ju? zaj?ta, a w?a?ciwie zapier****** lud?mi jak sardynkami puszka. Nic dziwnego jak w czasie dojazdu do pracy puszczone s? dwa poci?gi w ci?gu pó?torej godziny. Gdzie? z oddali us?ysza?em gwizdek konduktora i ruszyli?my. Nie mog?c obróci? nawet stopy stwierdzi?em, ?e nie b?d? fatygowa? si? do konduktora po bilet, niech si? sam tu przepchnie. Skutkiem takiego podej?cia okaza?a si? podró? za darmo :) Sama podró? up?yn??a mi na wdychaniu zapachów coraz bardziej spoconych podró?nych, ocenianiu ile kto? ju? jedzie po flegmie sp?ywaj?cej z ust, lub kurtki podczas snu, oraz s?uchaniu siedemnastolatków jaka „dupa od angielskiego jest zajebista”, ile mo?na motocyklem jecha? ze ?ródki do Nekli – „od Antoninka mia?em ca?y czas dwie paki osiedziesi?t”, „ile win po 150 z? ka?de da?o si? zajeba? bo kumpel pracuje w kuchni w jakim? hotelu”, o pogró?kach do rywala który startuje do dziewczyny na GG i inne takie popisy oratorskie. Ostatecznie to tylko 25 minut m?czarni. Po dojechaniu do Poznania uda?em si? na przystanek autobusowy na szczycie hotelu Sheraton czyli kolejny kawa?ek do przej?cia. Przyjazdy poci?gów s? tak skorelowane z przyjazdami autobusów, ?e spokojnie widzimy jak nam autobusy odje?dzaj?. Czas oczekiwania oko?o 10 minut, bilet profilaktycznie bo nie wiem co mnie czeka kupi?em na pó? godziny – 3,60!. Autobus tak?e si? spó?ni? aczkolwiek by? w miar? pusty, ?e nawet usiad?em, do tego nowy czysty i schludny w porównaniu do tego ?ó?tka na torach. Niestety ostatni kawa?ek trasy który ja pokonuj? w 5 minut Grunwaldzk?, autobusowi zabra?o oko?o 20 jad?c równolegle Bukowsk? gdzie s? korki. Tak wi?c dotar?em spó?niony ale szcz??liwy, ?e to tylko pojedyncza podró? a po pracy impreza. Jakbym musia? tak codziennie doje?d?a? i to w dodatku na jak?? monotonn? linie produkcyjn? to te? bym chyba ci?gle narzeka? na ?wiat i wszystko w ko?o. Z drugiej strony uwielbiam moje poranki. Jak kot ma z?y dzie? to pobudka o 4:40 bo ?ajza ze?ar?a ca?? nocn? porcj? jedzenia i trzeba jej co? dorzuci?. Ale to bardzo mi?o za dwie minuty wskoczy? z powrotem pod ciep?? ko?dr? :) Tosia, jak dla mnie idealn? godzin? na wstawanie ma oko?o 5:40. Rozespany razem z ni? witamy dzie? szerokimi u?miechamy poczym nast?puje przewini?cie (najprostsze w ca?ym dniu bo le?y spokojnie :) i karmienie. Doszed?em ju? do takiej wprawy, ?e ca?a operacja jest bez zapalania ?wiat?a, dlatego te? Tosia zaczyna pi? mleko i pod koniec zasypia. Le?y pomi?dzy nami, czasami si? przekr?ci i si? przytuli albo bawi w?osami. I tak razem sobie usypiamy lub le?ymy, a ?e pobudka by?a o 5:40 to o 6:40 ju? jestem na pe?nych obrotach. Jak ca?a operacja si? uda na 100% to dajemy z Tosi? pospa? mamie nawet do 8 bez budzenia jej :) Nast?pnie wychodz? do samochodu przed drzwiami – luksus, jad? kilkaset metrów i ju? robi mi si? cieplutko (uwielbiam ten fragment jazdy :), czasem przy okazji tankowania bior? sobie kawk? za dwa z?ote ;) (fragment o BP) i ruszam dalej. Mam ju? ciep?o w aucie, ciep?? kaw?, i przez ca?y czas gra mi Trójka, której program poranny jest dla mnie niedo?cigniony, poprzez swoj? formu?? dzwoni?cych s?uchaczy, wyrazistych prowadz?cych i ró?nych cyklów np. opowiadaj?cych o ciekawych miejscach w Polsce, lub o wydarzeniach np. kulisy olimpiady w Chinach. Szczególnie polecam pi?tki gdy prowadzi Wojciech Mann, który nawet z przedstawienia prognozy pogody potrafi zrobi? show. Wraz z Bartoszem W?glarczykiem i Piotrem Zaremb? prowadz? te? krótki ale z jajem komentarz polityczny – „Bez komentarza” :) Je?li wyrobi? si? z wyjazdem oko?o 7:00 to do pracy doje?dzam w 35 minut omijaj?c wi?kszo?? korków oraz bogatszy w wiedz? o najnowszych newsach, wiadomo?ciach ekonomicznych i kursach walut (niestety kredyt na g?owie ;). Tak pozytywnie nastawiony do dnia wje?d?am na moje trzecie pi?tro, w??czam laptopa i pisz? tego posta :)
© odwiedź stronÄ™ http://maciejewski.org po wiÄ™cej fajnych postów!