Job / Praca

    Spokojna praca Administratora…

    A właśnie, że guzik prawda. I nie mówie tu o awariach, popsutych dyskach czy odcieciu od sieci. Czasami zdarza się tak, że wypada sytuacja pod tytułem „przeprowadzka biura”. Biuro znajduje się 500 km od Poznania a „nowa” siedziba 507 km od Poznania :) Dodatkowa „nowa” siedziba z racji charakteru firmy to budynek post PGR z doprowadzonym jedynie prądem. Biuro jak to biuro ma mieć dostęp do Internetu, sieć, dodatkowe stanowiska dla przyjezdnych gości i możliwość zdalnej pomocy. No i najlepiej jakby to w 3 – 4 dni udało się zrobić. Jak ma być zrobione dobrze i chcesz wiedzieć co z czym się je – zrób to sam. Zatankowałem moją srebrną strzałę, zamówiłem co potrzeba (listwy, gniazdka, szafe, switch, patchpanel etc.) i wysłałem kuriera równolegle ze mną. Po 8h niezłej jazdy (dzięki naviexpertowi udało mi się zgrabnie ominąć wszelkie remonty koło Olsztyna i Ostródy jakie ostatnimi razy musiałem przejechać). Wogóle te „żółte” drogi 5xx w okolicy Mazur są całkiem ładne nawierzchniowo i krajobrazowo – polecam. Hotel w Gołdapii służył jedynie walnięciu się do łóżka po 12h codziennej harówki więc jego PRLowy wystrój nawet nie przeszkadzał :)

    Wyposażony w co tylko może być potrzebne i oglądnięciu oraz zaplanowaniu tras przewodów wypakowałem moich przyjaciół na najbliższy prawie tydzień.

    Narzędzia
    Narzędzia

    W następnym dniu przydatne okazały się jeszcze wkręty do drewna, młotek, kombinerki oraz imbusy które dokupiłem na miejscu – na fotke się nie załapały.

    Najbardziej pomocna okazał się duet wiertarki + mega giga wiertło, bez tego ani rusz, ścianki działowe 35 cm + boazeria z obu stron.

    Command & Conquer(er of the walls ;)
    Command & Conquer(er of the walls ;)

    Początki wyglądają jak zwykle fatalnie i chaotycznie, w połączeniu z charakterem budynku do remontu wygląda to tym bardziej nieciekawie….

    Kable...
    Kable...
    Kable wszędzie....
    Kable wszędzie....
    Spadające kawałki cegły w odwiercie - zmora
    Spadające kawałki cegły w odwiercie - zmora
    Boazeria, wszędzie
    Boazeria, wszędzie

    Szafka w miejscu docelowym i komplet kabli.

    Szafka i kable - tu bedzie serce sieci :)
    Szafka i kable - tu bedzie serce sieci :)
    Kara za pośpiech, jakimś cudem nie zauważyłem tej rurki i kable poszły pod nią...
    Kara za pośpiech, jakimś cudem nie zauważyłem tej rurki i kable poszły pod nią...
    Aby przełożyć nad tą rurą musiałem cofnąć wszystkie kable z szafy i ponownie je wprowadzić :/
    Aby przełożyć nad tą rurą musiałem cofnąć wszystkie kable z szafy i ponownie je wprowadzić :/

    Następnie zamykanie przewodów w korytkach poszło w mierę sprawnie. Przewiozłem serwery i wykonałem typową polską prowizrokę – zadziałało ;) Od ściany Netware, obok NetBSD.

    11

    Pierwsze gniazdko!

    Tak, ta rurka przed wtyczką przeszkadza, ale wpiąć się można :)
    Tak, ta rurka przed wtyczką przeszkadza, ale wpiąć się można :)

    Zaczyna się część fajna – instalacja patchpanelu + organizacja kabelków …

    14

    … oraz switcha :)

    15

    W międzyczasie loklany ISP podłączył Internet. Po negocjajcjach 4/2 MB za 100 zł z publicznym IP. Fajne ceny mają w tej Gołdapii :)

    Najważniejsze gniazdko w sieci, tu zaczyna się Internet :)
    Najważniejsze gniazdko w sieci, tu zaczyna się Internet :)

    Ściana w tym pomieszczeniu wykonana była chyba z piasku bo sypała się jak piasek w klepsydrze, dlatego gniazdka tak nierówno :/

    Koniec łączenia! Wszystko działa!
    Koniec łączenia! Wszystko działa!

    Ostatni element, ładna przydymiona szybka. Po to były potrzebne imbusy :)

    Ostateczny wygląd szafki.
    Ostateczny wygląd szafki.

    Wreszcie – pierwsze stanowisko może w końcu odebrać pocztę.

    Nareszcie brak wiszących kabli.
    Nareszcie brak wiszących kabli.

    „Wakacje na Mazurach” dobiegły końca po 4 dniach. Cel został osiagniety, biuro przeprowadzone, łączność zachowana. Po powrocie i sprawdzeniu ssh goldap zgłosił sie mój NetBSD.

    Bilans strat jest niewielki, rozcięty łokieć (spadłem z krzesła – korepetycje ze statyki potrzebne i drabina ;), dziura w lewym kciuku (omskła mi się wkrętarka i trochę go nawierciłem – ostatecznie nie przeszkadza w pisaniu na klawiaturze), rozcięty prawy kciuk (zdejmowanie izolacji nożykiem STANLEY – cholerne ostry).

    Administracja sieciami jest fajna, zwłaszcza takimi rozległymi. Dopóki jednak nie wykonasz prawdziwej sieci włsnoręcznie nie możesz nazwać się 100% adminem :) Houk.

    Trochę fizycznej pracy także nie zaszkodzi jako przerwa w siedzeniu za biurkiem, lepsze niż sport :)




    Related Posts with Thumbnails

    © odwiedź stronę http://maciejewski.org po więcej fajnych postów!

    Add your widget here