W czwartek rano Pat (czyli Ford Fiesta Courier nazwany tak przez czteroletni? szwagierk? Juli? na cze?? czerwonego samochodu listonosza Pata z bajki „Kot i Pat” ;) dokona? swojego ?ywota na swarz?dzkim wiadukcie, poprzez atak od ty?u pope?niony przez Audi A4 Kombi. Po zdarzeniu wygl?da?o to na niezbyt powa?ne uszkodzenia:
Jednak po bli?szych ogl?dzinach okaza?o si?, ?e konstrukcja samochodu zosta?a naruszona w sposób uniemo?liwiaj?cy napraw?. Tu na zdj?ciu wida? wybrzuszenie na pace czyli miejsce z?amania:
A tu jak bardzo si? zapad?:
Szkoda mi go, bo pomóg? nam poprzewozi? mnóstwo rzeczy do domu i materia?y budowlane. Jako jedyny z samochodów posiada? te? hak i teraz w razie potrzeby chwilowo nie ma „lokomotywy” do przyczepy :/
Ale to nie koniec pechowego weekendu samochodowego. Wczoraj wracali?my z Poznania po udanych zakupach dla To?ki, i nagle na ulicy Mickiewicza Escort strzeli? i straci? obroty. Rozrusznik kr?ci? bez problemu, ale i na LPG i na benzynie 500 obrotów to by? szczyt mo?liwo?ci stabilnej pracy. Przy dodawaniu gazu obroty skaka?y do 1000 i albo wraca?y do 500 albo spada?y poni?ej i wtedy silnik gas?. Maj?c w pami?ci koszty wymiany zawieszenia dotar?o do mnie jak wielki pech nas dosi?gn?? (pierwsza my?l co? w silniku, zap?on, cewka, na pewno du?o kasy). Ostatecznie po chwili gapienia si? w ciemny silnik pod latarni? (godzina 19:40) dostrzeg?em winowajc?. Uszczelka na reduktorze od gazu zamiast przykrywa? reduktor wisia?a sobie rado?nie gdzie? obok rozszczelniaj?c uk?ad (za du?o powietrza do przepustnicy si? dostawa?o). W dodatku zachowanie uszczelki by?o jak najbardziej prawid?owe. Zdarza si? czasem w instalacjach LPG, ?e je?li jest ?le wyregulowana gaz nagromadzi si? i nast?puje ma?a eksplozja. Tak, eksplozja poniewa? odg?os dochodz?cy z silnika przypomina co najmniej zderzenie z poci?giem towarowym. Aby eksplozja nie uszkodzi?a kolektora ca?y wybuch wypuszczany jest przez zawór bezpiecze?stwa pod t? uszczelk? co tak?e si? sta?o. Nie wiem tylko czy ta uszczelka powinna wypu?ci? wybuch i wróci? na miejsce, czy po takim dzia?aniu dobrze, ?e j? w ogóle znalaz?em w ca?o?ci :) Ale to ju? pytanie w poniedzia?ek do gazowników (a mo?e kto? z czytelników wie?). Po nasuni?ciu na swoje miejsce samochód ruszy? jak nale?y a mo?e nawet lepiej, poniewa? uszczelka by?a do?? mocno powykr?cana i w niektórych miejscach mog?a przepuszcza? troch? niepo??danego powietrza. Je?li chodzi o sam? przyczyn? wybuchu to obstawiam taki scenariusz, ?e ostatnio regulacja mojej instalacji by?a robiona przy zabrudzonym filtrze powietrza, a po wymianie na nowy mieszanka straci?a swoje proporcje (sta?a si? zbyt bogata czyli bardziej wybuchowa). Tak wi?c przynajmniej jedno zdarzenie z happy-endem ;)
A tu wspomniany reduktor z uszczelk? bezpiecze?stwa:
Regulacja instalacji gazowej to istotna sprawa ale przed tą czynnością warto sprawdzić elektryke. Niesprawne kable wysokiego napięcia, zużyte świece to również częsta przyczyna niespodziewanych wybuchów. Pozdrawiam.
Elektrykę, może poza cewką wymieniłem przy dużym remoncie kilka tygodni temu, dlatego jedyne co mi pasuje to ten filtr powietrza.
W razie czego ja mam hak. Dobrze że to tylko uszczelka a nie caÅ‚y dolot który czasami gaz potrafi rozsadzić…
Tak wiem, pamiÄ™tam, jakby co to siÄ™ zgÅ‚oszÄ™ – dziÄ™ki. A dolot już mi kiedyÅ› rozwaliÅ‚o ponieważ guma byÅ‚a zbyt twarda ze staroÅ›ci, w poniedziaÅ‚ek muszÄ™ zrobić regulacje bo pewnie niedÅ‚ugo znowu siÄ™ powtórzy.