Fun

    SysAdmin Day + Hawajski Piątek!

    Piątek. Zdecydownia najfajniejszy dzień tygodnia w pracy. Weekend już za rogiem co widać w firmie – luźniejszy ubiór, krótkie spodenki, sandały, itp. Dzisiejszy piątek, pod znakiem spontanicznego „hawajskiego piątku” oraz Dnia Admina wyglądał tak :)

    Atmosfera w firmie jest najważniejsza, a takie akcje wspaniale integrują i pozwalają spojrzeć na wszystkich zagonionych współpracowników z innej perspektywy. Keep going biuro! ;)




    © odwiedź stronę http://maciejewski.org po więcej fajnych postów!

    Fun

    GPS + GPRS = 15 minut w kieszeni :)

    Mój jak dotąd bezawaryjnie budzący budzik o godzinie 6:00-6:15 (czytaj Tosia), ostatnio zaspał aż do 7:30. W trybie expresowym udało mi się wyjechać do pracy o 7:40. Normalnie, jadąc intuicyjnie zabiera mi to zależnie od pory od 45 minut do godziny, przy czym im później w godzinach porannych tym gorzej (pozdrowienia dla Lemingów z Poznania przepychających się od Śródki do Garbar ;). Jakiś czas temu pobrałem na moją Nokię E71 nawigację naviexpert ze strony naviexpert.pl. Przeleżała chyba z miesiąc (w końcu mam Larka z Automapą), ale teraz przyszła idealna chwila na wypróbowanie Community Traffic naviexperta. Szczęśliwie aktywacja naviexperta to kilka sekund przez sms. Na próbe można za 10 zł aktywować ją na 4 dni, lub za 3 zł na jeden dzień. Niby drogo, ale aby nie kupic kota w worku to taka cena jest ok, a kiedy nam się spodoba to na rok kosztuje 99 zł czyli porównywalnie jeśli nie taniej do konkurencji.

    Wyjątkowość tej nawigacji polega na tym, że oprócz ustalania naszej pozycji i wskazywania drogi przez GPS łączy się ona z centralną bazą danych i wysyła statystyki naszej jazdy przez GPRS. Zbierając dane od kilkuset (kilku tysięcy?) uzytkowników, dość precyzyjnie można ustalić gdzie i o której godzinie pojawiają się korki.

    No to jadę. Ujechałem niecały kilometr i już pierwsza różnica, ciągnie mnie przez Nową Wieś koło Swarzędza przez droge otoczoną lasami, a później pomiędzy polami do Szczepankowa. Jak na razie korków brak. Moją standardowa trasa byłbym w okolicach ul. Warszawskiej i powoli wpadał w korek przy Łukoilu na przeciwko Novotelu. Po Szczepankowie wylądowałem na trzypasmowej Katowickiej, nadal fajnie zero korków, dalej pewnie rondo rataje i będzie spowolnienie na królowej Jadwigi w końcu wjeżdżam do centrum. Ale jednak nie, kazała mi zjechać z mojej trzypasmówki i przejechać pod nią na Żegrze aż do ronda Żegrze. Przejazd absolutnie bezproblemowy, na tym osidlu chyba sami emeryci mieszkają bo nie było żadnego ruchu… W normalnych warunkach byłbym gdzieś na początku wielkiego korka w drodze do Śródki. No to radośnie do przodu! Na rondzie Żegrze w prawo i dojeżdzamy do ronda Starołęka. Tutaj drobny postój – około 2 minutowy przy wjeździe na rondo. Mogłem cyknąć kilka screenów z navi :) Przez rondo prosto i dalej Hetmańską, minąłem Rolną (Fuck You WKU !) i dalej pod mostem, aż do skrzyżowania z Głogowską. Dalej powoli, ale jednak ciągle do przodu. Od Grochowskiej już normalne tempo. Skręt w Grunwaldzką a dalej jakimiś osiedlówkami i wypadam koło stadionu. Stąd już rzut beretem do drogi wewnętrznej i na mój parking. Czas przejazdu 30 minut. Spóźnienie 10 minut zamiast pewnie pół godziny lub więcej. Co więcej, już bez nawigacji okazuje się, że ta trasa jest codziennie tak ładnie przejezdna :)

    Jak widać Community Traffic działa i radzi sobie nieźle. Na korzyść nawigacji przemawia, że musiałem przejechać z jednego końca miasta na drugi więc wariantów jest całe mnóstwo. Kilometrowo praktycznie to samo (a nie wygląda) a czasowo o wiele lepiej.

    Na koniec – test jakim chwalą się producenci naviexperta.

    Z funkcji dodatkowych wymienić należy też możliwość zgłaszania miejsc niebezpiecznych lub w których stacjonuja miśki z suszarka, także objazdów, remontów itd.

    W wersji extremalnej – jadąc z uczelni do domu gdzie normalnie jest to około 40 km, wybierając opcje trasy najkrótszej, dostałem bezkompromisową trasę 20 kilometrową przez Puszczę Zielonkę. Trasa przejezdna, ale tylko w celach badawczych lub posiadając jeepa lub enduro (pomysł :).

    Mam nadzieję, że zainteresuję kogoś tą nawigacją, akurat tutaj ilość użytkowników i społeczność jest bardzo przydatna :) Zatem – jeśli masz telefon z GPSEm – go get it!

    P.S. Post jest wyłącznie opisem wrażeń autora, a producent nie miał żadnego wpływu na jego treść.




    © odwiedź stronę http://maciejewski.org po więcej fajnych postów!

    Family / Rodzina

    Mój pierwszy Proliant!

    Tosia skończyła jakiś czas temu półtora roku. Zastanawiałem się co kupić córce na prezent. Grzechotki przestały ją już interesować, a o wiele bardziej zaczynają zabawki logiczne. Szukałem, szukałem i w końcu jest! Idealny prezent na początek zabawy z komputerami! Proliant DL160 G5. System to oczywiście NetBSD 5.0 (zainstalowany jeszcze z pomocą taty). Myślę, że właściwie dobrany prezent pomoże w przyszłości rozwinąć zainteresowania o których Tosia jeszcze nie wie teraz. Może nawet zostanie kobietą Adminką, w końcu mało ich :)

    Powyższa opowieść jest oczywiście żartem, aż takim geekiem nie jestem aby pokazywać UNIXy półtoralatce. Aczkolwiek błękitna dioda od UID’a, którą można wyłączać i włączać była całkiem interesująca przez pewien okres czasu :) Poza tym miło się pracuje z taką przylepą na kolanach :)

    Mój pierwszy Proliant!
    Mój pierwszy Proliant!




    © odwiedź stronę http://maciejewski.org po więcej fajnych postów!

    Fun

    Welcome to NetBSD 5.0!

    It seems like I win my bet with llama :)

    Today this nice link shows up on #netbsd.pl. Conclusion is clear: Welcome to NetBSD 5.0!

    So from Monday, I should have traffic juice redirected from llama.pl for whole week, and on lama’s blog should be „Hacked by Turkish Hackers” banner :) Thank You NetBSD!

    *** Wersja PL dla śledzących temat :) ***

    Wygląda na to, że wygrałem mój zakład z lamą :)

    Dzisiaj ten miły link pojawił się na #netbsd.pl. Podsumowanie jest jasne: Welcome to NetBSD 5.0!

    Zatem od poniedziałku powinien mieć ruch z llama.pl przekierowany przez cały tydzień, a na blogu lamy powinien pojawić się banner „Hacked by Turkish Hacker”. Dziękuję NetBSD!

    UPDATE: lama wywiązał się z obietnicy, od dzisiaj można oglądać na jego blogu atak Turkish Hackerów ;)

    This System Hacked!
    This System Hacked!
    Hacked by Turkish Hackers!
    Hacked by Turkish Hackers!




    © odwiedź stronę http://maciejewski.org po więcej fajnych postów!

    Fun

    ThinkPad Madness

    And today is ThinkPad Madness ;)

    R50, T22, R50, R60, R50e - Captain Thinkpad!
    R50, T22, R50, R60, R50e - Captain Thinkpad!




    © odwiedź stronę http://maciejewski.org po więcej fajnych postów!

    Fun

    Wypożyczalnia Piwa

    Zawsze kiedy w Poznaniu na ul. Bułgarskiej zaczyna się mecz, ja zaczynam wracać po pracy do domu. Zawsze też powrót ten trwa dłużej niż zwykle, światła nie działają, a policjanci kierują ruchem. Jest więc dużo czasu aby ogarnąć to co dzieje się wokoło stojąc w korku. A ostatnio (słowo klucz oczywiście kryzys ;) dzieją się rzeczy przedziwne. Przed meczem – wiadomo trzeba przyjąć coś na poprawę nastroju lub na większy power aby po przegranym meczu móc odpowiednio zareagować słownie lub czynnie.

    Mini Market GOL oblegany przez kibiców Lecha.
    Mini Market GOL oblegany przez kibiców Lecha.

    „Mini Market GOL” vis a vis stadionu jest mistrzostwem marketingu oczywiście. Widać to po tłumie wystającym poza market :) Tutaj kryzysu nie ma, chyba że się zapas browarów skończy. Ale zaraz obok, jest wypożyczalnia VHS/DVD Beverly Hills, która dodatkowo w dniu meczu wzbogaca asortyment:

    Wypożyczalnia Piwa
    Wypożyczalnia Piwa

    Chwilę przed zdjęciem był tam niezły tłumek. Ciekawe czy trzeba oddać później napój ;)

    P.S. A jak idziemy na Lecha i zapomnimy szalika to po schodkach do góry można kupić sobie używany ;)




    © odwiedź stronę http://maciejewski.org po więcej fajnych postów!

    Fun

    Z cyklu „Dziwny jest ten Windows”

    Dwa kwiatki z ostatnich dni. Najpierw windows do mnie przemówił po nie działającym pingu:

    Jenny by Windows Ping
    Jenny by Windows Ping

    Cokolwiek miałoby to znaczyć niestety nie chciało się powtórzyć, więc zagadka pozostaje nierozwiązana. Ktokolwiek zna Jenny?

    Druga rzecz z gatunku „Wszystko dobre co się dobrze kończy” GPO od instalacji Firefoxa na stacjach zgłosiło błąd – Instalacja zakończona sukcesem :)

    Error = Sucessfully.
    Error = Sucessfully.

    MicrosoftSupply entertainment since 1985 ;)



    © odwiedź stronę http://maciejewski.org po więcej fajnych postów!

    Budowa

    Kryzysowy miły drobiazg

    Jakkolwiek mogło by się wydawać, że ten post jest sponsorowany – zapewniam że nie jest.

    Jakiś czas temu kupiłem takie schody do naszego domu. Zakupu dokonałem w jednym z marketów budowlanych, ale to akurat nie jest istotne. Istotne jest podejście producenta do klienta. W trakcie montażu okazało się, że aby schody były stabilne dobrze jest przymontować jeden ze stopni do ściany. U mnie akurat wygląda to podobnie jak na zdjęciu u producenta, że w koło schodów nie ma żadnej ściany. Aby zapewnić im stabilność najlepiej by było podeprzeć je jakąś ozdobną nogą na wysokości 3 albo 4 stopnia, oraz dorobić dodatkową nogę pod pierwszy schodek. Problemem był jednak brak odpowiednich podstawek ponieważ producent dostarcza dwa „kapelusze” w które wkłada się rurki. Jeden pod główną konstrukcję i drugi jako początek balustrady. Potrzebne były mi dodatkowe dwa. W sklepie gdzie dokonałem zakupu nie mogłem dostać ani takich samych ani podobnych. Napisałem więc do producenta z prośbą o wysyłkę za pobraniem dodatkowych dwóch podstawek. Gdy nie doczekałem się odpowiedzi – zadzwoniłem. Po rozmowie i ustaleniu dokładnie co mi potrzeba Pan z DOLLE powiedział, że ma kilka (chociaż nie praktykują sprzedaży „części zamiennych”) i może mi wysłać. Na pytanie o koszta usłyszałem, że za przysłowiowe dobre słowo u szefa. Rzeczywiście po kilku dniach przyszedł list z elegancko zapakowanymi potrzebnymi elementami. Niniejszy wpis jest spełnieniem mojej obietnicy dobrego słowa. Szefie DOLLE – masz w porządku pracowników ;)




    © odwiedź stronę http://maciejewski.org po więcej fajnych postów!

    Fun

    Szczęśliwy poranek

    Dzisiaj bardzo się cieszę, że nie mam zdjęcia aby dołączyć do postu. Otóż, wstałem sobie wcześnie rano i za oknem zupełna ciemnica, aby nie pobudzić żonki i Tośki przygotowywałem się do wyjścia świecąc sobie lampką z E71. Poprzedniego dnia natomiast nie chciało mi się już chować laptopa do plecaka, więc włożyłem go tylko do pokrowca i zostawiłem obok plecaka. Wychodząc z plecakiem w jednej ręce i laptopem w drugiej, aby nie hałasować zamkiem podczas zapinania plecaka wypuściłem kota niechcący. Już widziałem jak teraz po ciemku latam za nim przez dwa piętra więc szybko odłożyłem plecak i laptop na podłogę i pobiegłem za nim do innego pokoju. Szczęśliwie udało mi się go złapać bo sama się zapędziła w róg pomiędzy ścianą a drzwiami. Zadowolony, że szybko mi poszło, pośpiesznie wróciłem do pokoju aby ją tam zamknąć z powrotem i wtedy usłyszałem wielkie trach pod stopą. To był laptop. Pośpiesznie go wyciągnałem i odpaliłem na resztce baterii. Zaczął szumieć i migać więc ok, jeszcze chwila ciemności i ukazał się – IBM THINKPAD – bez najmniejszego zadrapania, uffff. To jest jeszcze jedno potwierdzenie, że stary dobry IBM produkował najlepsze laptopy na świecie, i to nawet nie była seria T tylko R. Po sprawdzeniu w dogodnych warunkach oświetleniowych nie stwierdziłem żadnego śladu, który wskazywałby na poranny wypadek :)




    © odwiedź stronę http://maciejewski.org po więcej fajnych postów!

    Fun

    Pojedź ze mną do pracy (w 4:32 minuty)

    Trochę waży niestety…. cierpliwości na wgranie.




    Related Posts with Thumbnails

    © odwiedź stronę http://maciejewski.org po więcej fajnych postów!

    Add your widget here