Family / Rodzina

    Iskierka!

    Są takie dni, kiedy ustalony plan wieczoru dziecka czyli 19:30 kompanie, 20:00 mleko i spanie, poprostu nie dają się zrealizować. Pojawia się ta iskierka w oku i już wiadomo, że Tosia dzisiaj nie zasypia zbyt szybko, a jak się jeszcze można podroczyć zabierając pieluchę i uciekając z nią aż na koniec łóżeczka to już jest w ogóle radość :) Po godzinie takich harców na szczęśćie Tośka pada ze zmęczenia. Ale słyszeć jej beztroskie salwy śmiechu – bezcenne :)






    © odwiedź stronę http://maciejewski.org po więcej fajnych postów!

    Internet

    Google Chrome

    Kilka dni temu Google udostepnił BETĘ swojej przeglądarki Chrome. Jak wieszczą ludzie obeznani z trendami – wszystko czego dotknie się Google za jakis czas stanie się standardem i tak jak nie korzystamy z MSN, czy Yahoo jako wyszukiwarek tak na rynku przeglądarek pozostanie Chrome. Moim zdaniem droga w przypadku Chrome będzie dłuższa i cięższa, ponieważ konkurencja narazie jednak wyprzedza Chrome. Mówię o FF i Operze. Ogólne wrażenie jest jednak pozytywne. Przedewszystkim podoba mi się layout, bardzo minimalistyczny, eksponujący stronę przeglądaną a nie samą przeglądarkę. Ździwiłem się po jednym dniu używania Chrome jak bardzo „zaśmiecony” jest mój Firefox – 1/5 ekranu zarezerwowana jest na belkę tytułową, pasek nawigacyjny i podstawowe przyciski, najczęściej używane zakładki, pasek od Stumble i taby z kolejnymi stronami. W Chrome na wysokości belki tytułowej mamy juz taby, wygląda to dziwnie, ale fajnie i jest bardzo funkcjonalne.

    Na screenie powyżej widać defaultowy wygląd Chrome. Menedżer zadań, to coś czym chwali się Google w konstrukcji przeglądarki, jesli załadujemy stronę która zawiesi nam przeglądarkę to wystarczy zamknąć tylko to okno gdzie nastąpił błąd, nie musimy restartować całego programu. Nie udało mi się zawiesić jeszcze Chrome, ale kilka razy miałem taką sytuację w FF i jest to dość upierdliwe. Nie wiem czy w finalnej wersji Google pozostawi luźny język w niektórych menusach (tak jak tu – about:memory jest pod linkiem statystyki dla nerdów :) ale w kilku miejscach są w BECIE takie smaczki.

    Co jeszcze jest fajne? Znane z Opery Speedial, które są wzbogacone o opcje śledzenia najczęściej odwiedzanych stron i wyświetlaniu ich w każdej nowo otwartej karcie.

    Podoba mi się też pasek adresowy, który oprócz wpisania adresu strony umożliwia przeglądanie historii oraz wyszukiwanie w Google. Podobnie to działa do paska z FF3 ale nie mamy rozdziału na pasek adresu i pasek wyszukiwarki tylko wszystko w jednym oknie.

    Nowość w stosunku do innych przeglądarek to okno Incognito, możemy je otworzyć i serfować strony na których zależy nam aby pozostać anonimowym i aby nie zachował się żaden ślad w historii, cookie itd.

    No i przedewszytkim przeglądarka jest bardzo szybka, dużo szybsza niż FF chociaż pożera więcej pamięci (jak wyszło z testu morr’a na #netbsd.pl ;)

    11:25 < @morr> nowo otwarty firefox z 3 zakladkami - 59MB
    11:25 < @morr> nowo otwarty chrome z 3 zakladkami (+about:memory) - 74MB

    Paradoksalnie na moim laptopie, który tymczasowo ma 256MB RAM Firefox potrafi zajeździć dysk nawet z jenym czy dwoma tabami, Chrome radził sobie znacznie lepiej.

    Cały Chrome jest na licencji BSD więc można sobie go zbudować i nawet zamknąć kod i sprzedawać zupelnie nową przeglądarkę. Jeśli ktoś ma ochotę :)

    A teraz trochę narzekań. Przede wszytkim w dniu premiery odkryto 3 poważne dziury w aplikacji. Co dziwne dziury te są znane i załatane np. w Safari (Chrome korzysta z tego silnika), a w Chrome są jeszcze bardziej uwidocznione.

    Chrome w statystykach? Niestety będzie widać Safari.
    Chrome w statystykach? Niestety będzie widać Safari.

    Kolejną rzeczą, która jest niedobra to EULA Chrome. Stanowi ona o tym, że wszystko co opublikujesz poprzez Chrome, staje się automatycznie własnością Google i mogą oni używać tych materiałów bez Twojej zgody (a właściwie za Twoim automatycznym przyzwoleniem). Nasuwa się oczywista oczywistość – Chrome nie będzie mógł być używany w firmach – ponieważ korzystając z narzędzi webowych firmowych nie możesz automatycznie przekazać praw Googlowi sam ich nie posiadając… Czy EULA zmieni się w finalnej wersji? Bardzo bym sobie tego życzył. Więc, Hej! Google! Ten post napisałem przy użyciu Firefoxa!

    Na dzień dzisiejszy brak obsługi wtyczek i znikoma ilość opcji, ale czy to do końca wada? Zależy od gustu, czasem warto korzystać nawet z elinksa :)

    Na koniec, nie jest to może wada, ale pokazuje pewien trend Google, co słusznie zauważył gausus z #netbsd.pl:

    11:34 < @gausus> fajny ten acid
    11:34 < @gausus> tfu chrome
    11:34 < @gausus> teraz google wie nie tylko co googlamy
    11:34 < @gausus> ale tez na jakie www wlazimy pomijajac ich wyszukiwarke
    11:34 < @gausus> jakby MS byl taki to juz by krucjate ludzie rozpoczeli
    11:34 < @gausus> a google jest pocieszne i mile wiec nie przeszkadza nikomu ze lada dzien moze wydymac swoich userow bez mydla

    Dlatego, świadomie pominąłem importowanie haseł, bookmarków itp z FireFoxa, a może i tak już są na serwerach Google? ;)



    © odwiedź stronę http://maciejewski.org po więcej fajnych postów!

    Fun

    Praca wre i uzależnia.

    Jakiś czas temu podczas przenoszenia jednego działu do innego pomieszczenia, udało mi się chwycić taki oto obrazek.

    Co tam, że biurka nie ma! Nie straszne klęczenie bo krzesła tez brak! Spadająca klawiatura także nie straszna, zawsze można uzyć monitora koleżanki, która już padła przy przenosinach ;)

    I tak oto kolega Krzysztof uchował się, aż w końcu go przymusiliśmy do shutdownu, ale została komórka jeszcze, skubany ;)

    I niech ktoś mi powie, że tylko IT jest uzależniony od komputerów ;) Więc drodzy czytelnicy nie zatrudniajcie się w działach zakupów firm. Oni uzależniają! ;)




    © odwiedź stronę http://maciejewski.org po więcej fajnych postów!

    Job / Praca

    AS/400 w komórce!

    Dzisiaj próbowałem zainstalować iSeries Access for Linux. Jak narazie skutek jest marny, a dokumentacja i opis błędów obszerna, czasu na czytanie jednak brak :)

    Moje wysiłki okazały się jednak daremne ponieważ istnieje otwarta alternatywa w postaci emulatora 5250. Co najważniejsze, emulacja następuje na terminalu z którego go uruchamiamy, nie pojawia się dodatkowe okienko do wpisania serwera, usera i hasła. Co to oznacza i dlaczego jest to fajne nie muszę chyba mówić użytkownikom konsol tekstowych. Po zainstalowaniu z net/tn5250 i zalogowaniu się do NetBSD przez komórkę przy pomocy midpssh, nie było żadnych problemów aby mieć kompletne środowisko AS’a w komórce!

    A wygląda to tak:

    Menu główne JDEdwards :)
    Menu główne JDEdwards :)

    Dla porównania tak wygląda „natywny” ekran z iSeries dla Windows. (Pierwszy screen od góry)

    Najważniejsze jednak, że można tego używać całkiem sprawnie w sytuacjach awaryjnych bez dostępu do komputera, a komórkę ma się w zasadzie wszędzie. Na urlopie niestety też ;)

    P.S. Jak tam koledzy Administratorzy Windowsowi, klikniecie w coś z komórki? ;)




    © odwiedź stronę http://maciejewski.org po więcej fajnych postów!

    Job / Praca

    Apple – MS Coop.

    Z braku czasu taka zapchajdziura, co by Twitterowe Diggesty nie wypełniły całej strony :)

    Apple nawet w Microsoftowych aplikacjach o krok do przodu :) (Office 2008)

    Apple - MS Coop ;)
    Apple - MS Coop ;)




    © odwiedź stronę http://maciejewski.org po więcej fajnych postów!

    Ogólne

    Twitterowy Digest dla 2008-08-20

    Powered by Twitter Tools.

    Related Posts with Thumbnails
    Add your widget here